Sławomir Mentzen podpadł swoim wyborcom?
Sławomir Mentzen podpadł swoim wyborcom? Fot. YouTube / Sławomir Mentzen

Sławomir Mentzen po debacie z Rafałem Trzaskowskim poszedł z nim na piwo do pubu. Przy stole siedział również minister Radosław Sikorski. Nagranie z ich spotkania podbija sieć. Ten gest nie spodobał się jednak wyborcom Konfederacji i PiS. W komentarzach nie brakuje głosów oburzenia.

REKLAMA

W sobotni wieczór (24 maja) Sławomir Mentzen i Rafał Trzaskowski odbyli debatę, która była transmitowana m.in. na youtubowym kanale pierwszego z wymienionych polityków. Po tym jak zgasły światła kamer nie skończył się jednak ich wspólnie spędzony czas.

Wybrali się razem na piwo. Nagranie z pubu wrzucił na platformę X Radosław Sikorski. "Za Polskę, która łączy, nie dzieli" – napisał szef MSZ. Donald Tusk życzył im z kolei na X: "na zdrowie". Nastroje wśród wyborców Mentzena i Karola Nawrockiego (, który niedawno podpisał ośmiopunktową deklarację programową polityka Konfederacji) nie były już jednak tak pozytywne, dlatego Mentzen zaczął się tłumaczyć.

"Z Nawrockim też bym poszedł na piwo, ale nie zaprosił. Nie rozumiem, o co niektórym chodzi. Nie należę do mafii, nie należę do sekty. Idę prosto. Nie dam się zapisać do żadnego z waszych obozów. A politycy powinni umieć normalnie ze sobą rozmawiać" – skomentował Mentzen we wpisie.

Wyborcy wkurzeni na Mentzena. Poszło o piwo z Trzaskowskim

To jednak nie ostudziło nastrojów części internautów. "Duży zawód"; "Czuję się oszukany"; "Dał się pan podejść"; "Wyborcy konfederacji nie są ludźmi, którym pluje się w twarz, a oni twierdzą, że to mżawka"; "Zawsze uważałem Sławomira Mentzena za kreta PO i to się POtwierdza" – pisali w komentarzach.

"Ale to p. Nawrocki ma Pana zapraszać do Pana pubu? Moi goście nie zapraszają mnie do mojego domu. Zwykle (jak już), to ja ich zapraszam…" – odniósł się do słów Mentzena Janusz Korwin-Mikke. "Idę na spacer, muszę to rozchodzić" – skomentował Robert Winnicki, były poseł Konfederacji.

Przypomnijmy: po debacie (jeszcze przed wyjściem na piwo) zarówno Mentzen, jak i Trzaskowski udzielili krótkich komentarzy przybyłym dziennikarzom. – Uważam, że była to ciekawa rozmowa. Dobrze byłoby, żeby telewizje zaczęły puszczać tego rodzaju rozmowy. Widać, że jest zapotrzebowanie na takie dłuższe formy. Z sondy w internecie wynikało, że Trzaskowski nie przekonał moich wyborców. Ewidentnie to jednak nie było jego celem, chciał zmobilizować lewą stronę – powiedział Sławomir Mentzen.

Zapytany przez PAP, "kogo poprze przed II turą wyborów", odpowiedział, że "będzie się wypowiadał na ten temat w przyszłym tygodniu". Do rozmowy odniósł się też Trzaskowski.

– Przede wszystkim pierwszy raz miałem okazję ze Sławomirem Mentzenem dłużej porozmawiać. [...] Są rzeczy, w których jesteśmy w stanie prowadzić normalny dialog i się zgodzić. O to chodziło, o spokojną, merytoryczną dyskusję. [...] Jeżeli przekonałem jedną trzecią (wyborców Sławomira Mentzena – przyp. red.) to dobrze. Mamy jeszcze tydzień na przekonywanie. [...] Niczego poza książką nie podpisałem. Uważam, że jak składam deklaracje, to wystarczy – podsumował Rafał Trzaskowski.

Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!