Trzaskowski zorganizował swoją debatę. Nie było tam Nawrockiego
Rafał Trzaskowski w Kaliszu Fot. Zrzut ekranu / X / Rafał Trzaskowski

– Te wybory są właśnie o tym: czy będzie współpraca i wzmocnienie naszego bezpieczeństwa, czy znów pogrążymy się w chaosie. Wybierzcie mądrze, bo reklamacji nie będzie – powiedział Rafał Trzaskowski w środę w Kaliszu. Kandydat KO zorganizował tam swoją debatę, a do zadawania pytań zaprosił wyborców.

REKLAMA

– Dobrze wiecie, po co mój konkurent chce zostać prezydentem. Dzisiaj obserwowaliście, jak Jacek Kurski już ogłosił, że wraca do telewizji, jak Czarnek ogłaszał, że wraca, by zostać ministrem edukacji. Te wybory są właśnie o tym – czy będzie współpraca i wzmocnienie naszego bezpieczeństwa, czy znów pogrążymy się w chaosie. Wybierzcie mądrze, bo reklamacji nie będzie – mówił Rafał Trzaskowski w Kaliszu.

Chwilę później rozpoczęło się wydarzenie na wzór debaty prezydenckiej – tyle że pytania kandydatowi KO zadawali zebrani wokół sceny wyborcy. Dodajmy, że o godz. 20:00 w Końskich rozpoczęła się debata organizowana przez TV Republika. Bierze w niej udział tylko jeden kandydat – wspierany przez PiS Karol Nawrocki.

Trzaskowski zorganizował swoją debatę. Nie z Nawrockim, a zwykłymi ludźmi

– Chciałem wam zaproponować nietypowe spotkanie. Inni się chełpią ustawkami, a my nie robimy ustawek. Dziś zaproszę kilkudziesięciu z was na scenę i po prostu będę odpowiadał na pytania – powiedział Trzaskowski, wbijając szpilę kandydatowi PiS.

Trzaskowski podkreślił po jednym z pytań, że jest zwolennikiem obniżenia składki zdrowotnej. – Deregulacja – wszyscy wiemy, co poprzedni rząd zrobił dla przedsiębiorców. Jestem zwolennikiem obniżenia składki zdrowotnej. Jestem przekonany, że to zrobimy, bo musimy zmniejszać te obciążenia na małych i średnich przedsiębiorcach – mówił.

Przez jednego z mieszkańców został też zapytany, jaka byłaby jego pierwsza decyzja jako prezydenta RP. – Kwota wolna od podatku: 60 000 zł. Takie było zobowiązanie Koalicji Obywatelskiej i będę rozmawiał z rządem, żeby stało się to natychmiast. A jak nie, to jeszcze w sierpniu złożę taką propozycję – odparł.

Zadeklarował też, że "nigdy nie ułaskawi żadnego polityka", niezależnie od tego, jaką partię będzie reprezentował. Odniósł się także do rozliczeń poprzedniej władzy.

– Chcę, żeby to jasno wybrzmiało: proces rozliczeń jest zbyt wolny. Tu nie chodzi tylko o to, że nam się krew gotuje: to było po prostu psucie państwa. Wszyscy ludzie, którzy kradli, wydawali pieniądze bez procedur, muszą być rozliczeni, żeby nikomu nie weszło do głowy, żeby robić to ponownie – stwierdził.

Padło też pytanie o prawa osób LGBT. – Zamierzam być prezydentem wszystkich Polaków. Moje poglądy na temat związków partnerskich są jasne: trzeba je wprowadzić jak najszybciej. Dla mnie to jest nienormalne, że ludzie, którzy ze sobą mieszkają, często kochają się od lat, nie mogą np. odwiedzić się w szpitalu. To jest nienormalne – trzeba to zmienić – powiedział.

Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!