
– W taktycznym i politycznym interesie Sławomira Mentzena i Konfederacji jest zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego. Wtedy Konfederacja stanie się totalną opozycją i w końcu przeskoczy PiS w sondażach. Taki był plan od wielu lat – stwierdził Artur Dziambor w nowym wywiadzie. Zdaniem byłego posła Konfederacji w partii powstał też bunt po wspólnym piwie obu polityków.
– Nikt nie chce być przystawką PiS-u i generalnie nie jest fajnie być przystawką. Natomiast na razie mało kto bierze pod uwagę fakt, że w taktycznym i politycznym interesie Sławomira Mentzena i Konfederacji jest zwycięstwo właśnie Rafała Trzaskowskiego – powiedział Artur Dziambor w rozmowie z Interią.
– Wtedy Konfederacja stanie się totalną opozycją i w końcu przeskoczy PiS w sondażach, bo będzie atrakcyjniejsza niż archaiczny PiS. Taki był plan Konfederacji od wielu lat, że jak będziemy z PiS-em w opozycji, to my ten PiS przeskoczymy – dodał.
Dziambor: Mentzen ma interes w wygranej Trzaskowskiego w II turze
Były poseł Konfederacji skrytykował natomiast wspólne piwo Sławomira Mentzena i Rafała Trzaskowskiego. Jego zdaniem współlider Konfederacji popełnił "grzech pychy" i sprowokował wewnętrzne napięcia w swojej partii. W ocenie Dziambora tego typu działania mogą mieć istotne konsekwencje nie tylko dla Konfederacji.
– [...] Sławek nie wyczuł atmosfery. Sądzi, że rozgrywa, a to może go zaprowadzić na manowce. W jego partii odbył się wewnętrzny bunt, a dotychczas wszystkie bunty kończyły się tym, że Sławek usuwał każdego buntownika – zauważył Dziambor.
W gronie krytyków Mentzena znaleźli się tym razem Przemysław Wipler i Krzysztof Bosak. Wicemarszałek Sejmu przyznał wprost, że nie popiera spotkania Mentzena z kandydatem Koalicji Obywatelskiej. Wydaje się jednak, że kara usunięcia z partii ani Bosakowi, ani Wiplerowi nie grozi.
– [...] teraz to jest inna Konfederacja. Dzisiejsza Rada Liderów (organ podejmujący w Konfederacji najważniejsze decyzje – red.) nie ma podziału większościowego, to znaczy sześć osób jest z Ruchu Narodowego, a sześć osób od Mentzena, więc nie mogą się nawzajem powyrzucać – stwierdził były poseł.
I dodał, że jego zdaniem około 80 proc. wyborców Konfederacji to "beton", który w II turze nie poprze Trzaskowskiego ze względu na niechęć do Tuska. Pozostałe 20 proc. to – w ocenie Dziambora – tzw. elektorat ruchomy, który w przeszłości wspierał Ryszarda Petru, Pawła Kukiza czy Szymona Hołownię. I Mentzen, jak stwierdził były konfederata, przyciągnął do siebie część tego elektoratu.
Zobacz także
Źródło: Interia
