Najpierw czeka nas upał, potem ulewy. Oto prognoza na początek czerwca
Najpierw czeka nas upał, potem ulewy. Oto prognoza na początek czerwca Fot. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl / WXCharts.com

Upały po 30 stopni? Ulewy i nawałnice? Owszem, to wszystko w planach na najbliższe dni ma dla nas pogoda. Już za chwilę możemy wręcz rozpływać się od gorąca. A potem zostaniemy zlani potężnymi ulewami. Początek czerwca przyniesie nam pogodę, jaką do tej pory znaliśmy głównie z lipca i sierpnia.

REKLAMA

Obecna pogoda nad Polską jest dość umiarkowana. Jest stosunkowo ciepło, w centrum pada deszcz, w wielu rejonach jest pochmurno. To naturalna kontynuacja ciepłego i przyjemnego weekendu.

Pogoda na pierwszy tydzień czerwca

Ale już za chwilę pogoda się zmieni. W środę i czwartek zaczną nad Polskę napływać masy ciepłego, a potem wręcz gorącego powietrza z południa. Następnie możemy spodziewać się załamania pogody i fali silnych opadów.

Zacznijmy od wtorku. Temperatury sięgną dziś maksymalnie 23 stopni Celsjusza. W środę będzie o wiele cieplej, na zachodzie kraju słupki rtęci mogą zbliżyć się do trzydziestej kreski. Na wschodzie będzie tylko nieco chłodniej, do 25 stopni. Potem (w czwartek) ciepłe masy powietrza otulą już cały kraj.

Piątek i sobota mogą być jeszcze bardziej upalne. Temperatury mogą przekroczyć 30 stopni. Ale pierwszy dzień weekendu będzie oznaczał dużą zmianę, bo wtedy chłodniejsze masy powietrza zaczną wypierać upał. A to oznacza odejście fali dużych opadów.

Uwaga: upał oznacza też rosnące ryzyko wystąpienia burz. Kiedy więc zrobi się gorąco, dokładnie sprawdzajmy nasze lokalne mapy pogodowe, bo ryzyko wyładowań atmosferycznych będzie wysokie i realne. Pogoda ma więc dla nas pełne spektrum różnych zjawisk, ocierających się o ekstrema.