
W piątek 27 czerwca odbyło się oficjalne zakończenie roku szkolnego. Dzieci i młodzież rozpoczęli długo wyczekiwane wakacje. Tymczasem już w pierwszy weekend wakacyjnej przerwy do Polski wkroczy antycyklon Anita, który przyniesie duże zmiany w pogodzie. Nie trzeba obawiać się gwałtownych nawałnic z burzami, ale chmur i deszczu również nie unikniemy.
W czwartek pogoda nagle się załamała. IMGW wydał alerty przed silnymi burzami, którym towarzyszyły intensywne opady deszczu, grad oraz porywisty wiatr, powodując lokalne podtopienia.
W nocy z czwartku na piątek przez Polskę przeszły silne burze, które spowodowały sporo szkód. W piątek 27 czerwca temperatura wyraźnie spadła. W wielu miejscach możliwe są przelotne opady deszczu. Nad morzem termometry pokażą 18–20°C, a na południowym wschodzie kraju do 26°C.
Antycyklon Anita wkracza do Polski
W sobotę do Polski nadciągnie antycyklon Anita. Będzie pochmurnie, najbardziej na północy. Od Pomorza Zachodniego i Kujaw po Zatokę Gdańską i Warmię możliwe są lokalne, słabe opady deszczu.
Temperatura wyniesie od 21–22°C na Podhalu, Pomorzu Gdańskim, Warmii, Suwalszczyźnie, Podlasiu i Lubelszczyźnie. W innych regionach spodziewajmy się około 23–25°C.
Niedziela przyniesie więcej słońca, choć miejscami mogą pojawić się chmury i słabe opady. Zrobi się cieplej, od 21–23°C nad morzem i w północno-wschodnich regionach do 25–27°C w centrum i na południu. Jednak tego dnia dokuczać będzie silny wiatr, który nad morzem może osiągnąć nawet do 70 km/h.
W nowym tygodniu upał niemal do 40 stopni
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, na początku lipca do Polski zacznie napływać gorące, zwrotnikowe powietrze. IMGW prognozuje, że w zachodniej części kraju termometry mogą wskazać nawet 33–38°C. Najgorętsze dni mają przypaść na środę 2 lipca oraz czwartek 3 lipca, wówczas niemal w całej Polsce temperatura przekroczy 30°C.
Nieco chłodniej będzie jedynie nad morzem i w górach – tam słupki rtęci pokażą od 19 do 23 stopni. Jeśli prognozy się potwierdzą, będzie to najgorętszy okres w tym roku.
Upały mają utrzymać się przynajmniej do przyszłego piątku. Choć w drugiej połowie tygodnia temperatura zacznie powoli spadać, choć na południowym zachodzie kraju nadal będzie bardzo gorąco – nawet powyżej 34°C.
Zobacz także
