
Chris Columbus nakręcił dwie pierwsze części filmowej serii "Harry Potter", czyli "Kamień Filozoficzny" i "Komnatę Tajemnic". Amerykański reżyser stanowczo stwierdził, że nie ma zamiaru brać udziału w produkcji serialowego rebootu o "chłopcu, który przeżył". W wywiadzie z "Variety" odniósł się również do kontrowersji wokół J.K. Rowling. – To smutne – ocenił.
Chris Columbus, reżyser kultowego "Kevina samego w domu", stanął za kamerą "Kamienia Filozoficznego" i "Komnaty Tajemnic" w latach 2001-2002. Filmowiec często wraca wspomnieniami do pracy nad adaptacjami bestsellerowych powieści J.K. Rowling, podkreślając, jak bardzo dumny jest z Daniela Radcliffe'a i reszty młodych członków obsady, których poznał jako dzieci.
Chris Columbus nie chce pracować nad serialem "Harry Potter". Skomentował aferę wokół J.K. Rowling
Chris Columbus promuje obecnie swój najnowszy film "Czwartkowy Klub Zbrodni" z Helen Mirren ("Królowa") i Piercem Brosnanem ("GoldenEye"), który pod koniec sierpnia zadebiutuje w serwisie streamingowym Netflix. W ramach wywiadu z amerykańskim tygodnikiem rozrywkowym "Variety" odniósł się do kwestii zapowiedzianego serialu "Harry Potter", nad którym pracuje HBO.
Reżyser oznajmił, że już dawno temu ukończył Szkołę Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie i nie zamierza współtworzyć nowego serialu o młodym czarodzieju z blizną na czole. – Nie, już to zrobiłem, widzieliście moją wersję. Nie mam już nic więcej do roboty w świecie Harry'ego Pottera – wyjaśnił.
W rozmowie z gazetą wspomniał także o kontrowersjach, jakie wywołała w ostatnich latach J.K. Rowling. – Lubię czasem oddzielać artystę od sztuki. Myślę, że to ważne. Niemniej to, co się stało, jest niezwykle przykre. Zdecydowanie nie zgadzam się z tym, o czym ona mówi. Ale to zwyczajnie smutne, bardzo smutne – skwitował Columbus.
J.K. Rowling i oskarżenia o transfobię
Pierwsze oskarżenia o transfobię pod adresem J.K. Rowling pojawiły się w 2018 roku, gdy autorka "Harry'ego Pottera" polubiła tweet, w którym transpłciowe kobiety nazwano "mężczyznami w sukienkach".
Później stanęła w obronie Mai Forstater, która po transfobicznych wypowiedziach straciła kontrakt z think tankiem, kpiła ze sformułowania "osoby miesiączkujące", a w powieści "Niespokojna krew" wydanej pod pseudonimem Robert Galbraith rolę seryjnego mordercy dała "facetowi przebierającemu się za kobietę".
W ostatnim czasie Rowling aktywnie wspierała grupę aktywistek For Women Scotland, której – według źródeł "The Times" – miała przeznaczyć 70 tys. funtów. Tu warto nadmienić, że Wielka Brytania określana jest mianem "TERFlandu" ze względu na rosnący w siłę ruch radykalnych feministek wykluczających osoby trans.
Działania wspomnianego kolektywu w znaczącym stopniu doprowadziły do decyzji Sądu Najwyższego Zjednoczonego Królestwa Brytyjskiego, który orzekł, że kobieta jest definiowana jako "płeć biologiczna", co może bezpośrednio wykluczyć transkobiety z przestrzeni publicznych przeznaczonych dla kobiet (m.in. z oddziałów szpitalnych i łazienek publicznych).
Zobacz także
