
W sobotę po posiedzeniu Rady Krajowej Polski 2050 odbyła się konferencja prasowa. Wiceszefowa partii Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przekazała informacje w sprawie przyszłej funkcji Szymona Hołownia.
– Podjęliśmy dziś istotne decyzje personalne. Czujemy, że zbliża się 2027 r. i czas rozliczenia się z Polakami z tego, co do tej pory udało się zrobić (...). Potrzebna jest nowa droga na nowe czasy i tę drogę zamierzamy wspólnie wykuwać – oświadczył lider Polski 2050.
Zmiany w Polsce 2050. Wiadomo, co dalej z Hołownią
Po chwili głos zabrała Pełczyńska-Nałęcz. – Rada Krajowa jednogłośnie rekomenduje Szymona Hołownię na pozycję wicemarszałka Sejmu – ogłosiła. – Marszałek się zgadza – dodała. Funkcję marszałka Sejmu w połowie kadencji ma przejąć Włodzimierz Czarzasty.
Ponadto sam Hołownia przekazał, że od stycznia nie będzie już stał na czele swojej partii. – Bardzo lubię szukać ludzi silniejszych i mądrzejszych od siebie, więc mam nadzieję, że moi koledzy i koleżanki wyłonią lidera, który w odpowiedzialny i sprawny sposób poprowadzi Polskę 2050 do zwycięstwa w 2027 r. Ja oczywiście nigdzie się nie wybieram: będę służył radą, będę wspierał, ruszę w Polskę rozmawiać z naszymi strukturami – zadeklarował.
Nie zamierza też wchodzić do rządu. – Była rozmowa o tym, żebym wszedł do rządu na stanowisko wicepremiera, przyznaję, ale to nie jest moja droga w polityce. Bardzo jasno to powiedziałem panu premierowi i mu podziękowałem za propozycję i rozmowy – powiedział Hołownia i stwierdził:
– Są różne typy polityków: ja jestem politykiem, który spełnia się w parlamencie, politykiem, który chce doprowadzić do tego, by sytuacja deeskalowała i szczyci się, że jest politykiem pokoju. A także tym, że – nawet jeśli to się niektórym bardzo nie podoba – jest w stanie rozmawiać jednego dnia przyjaźnie z premierem Tuskiem i prezydentem Nawrockim. Ja inny nie będę. A rząd to jest zupełnie inny obszar działalności.
We wtorek Polska 2050 ma wskazać swojego kandydata na wicepremiera.
Zobacz także
