Dolly Parton ma problemy ze zdrowiem.
Dolly Parton ma problemy ze zdrowiem. Fot. public domain / wikipedia.org

Dolly Parton odwołała ostatnio zaplanowane koncerty. Przyznała, że mierzy się z problemami zdrowotnymi. Tymczasem siostra gwiazdy poprosiła fanów o modlitwy za nią. Przyznała, że ze zdrowiem Dolly nie jest najlepiej. Jej publikacja wywołała poruszenie.

REKLAMA

Dolly Parton na grudzień tego roku miała zaplanowane sześć koncertów w The Colosseum w Caesars Palace. Rezydentura w Las Vegas miała być dla niej powrotem na słynną scenę Strip, gdzie po raz ostatni występowała w latach 90. u boku Kenny’ego Rogersa. Show nie dojdzie jednak do skutku w tym terminie.

Problemy ze zdrowie Parton. Gwiazda odwołuje koncerty, a jej siostra apeluje o modlitwę

Artystka opublikowała ostatnio informacje o tym, że przez pogarszający się stan zdrowia musi odwołać koncerty.

"Borykam się z pewnymi problemami zdrowotnymi, a moi lekarze mówią, że muszę poddać się kilku zabiegom. (...) Z tego powodu nie będę w stanie przygotować się do występów i stworzyć show, na jakie zasługujecie. Płacicie sporo pieniędzy, aby zobaczyć mnie na scenie, a ja chcę dać z siebie wszystko. Nadal będę mógł pracować nad wszystkimi moimi projektami tutaj, w Nashville, ale potrzebuję trochę czasu. Nie kończę kariery, nie martwcie się o to. Może ona jedynie teraz zwolnić tempa" – napisała Dolly Parton na Instagramie.

Nie ujawniła, co dokładnie jej dolega. BBC przypomina jednak, że niedawno gwiazda zmuszona była wycofać się z imprezy Dollywood po tym, jak zdiagnozowano u niej kamień nerkowy, który – jak stwierdziła – powodował "wiele problemów".

Niedługo po tym jak Parton podjęła stanowczą decyzję o przeniesieniu swoich występów na przyszły rok, w sieci odezwała się jej siostra. Poprosiła fanów o modlitwy za wokalistkę.

"Minionej nocy nie spałam, bo modliłam się za moją siostrę – Dolly. Wielu z was wie, że ostatnio nie czuje się ona najlepiej. Naprawdę wierzę w moc modlitwy i proszę wszystkich, którzy ją kochają, aby modlili się razem ze mną. Jest silna, kochana, a dzięki waszemu wsparciu wiem, że wszystko się ułoży. Powodzenia, moja siostrzyczko. Wszyscy cię kochamy!" – przekazała Freida Parton.

Po fali komentarzy zaniepokojonych internautów powróciła z wyjaśnieniami. Zaznaczyła, że nie chciała wywołać paniki i chaosu. "Dolly ostatnio czuła się gorzej, a ja poprosiłam o modlitwy, ponieważ wierzę w ich siłę. Nie było w tym nic głębszego niż prośba młodszej siostry o modlitwy dla starszej. Dziękuję wam, że udało wam się podnieść ją na duchu. Wasza miłość naprawdę robi różnicę" – podsumowała.