
W znanej sieci sklepów Action pojawił się prawdziwy hit promocyjny. Obniżono cenę produktu, dzięki któremu nasze mieszkanie lub dom stanie się bezpieczniejsze. Mowa o czujniku tlenku węgla. Oto szczegóły oferty.
Sklepy Action na przestrzeni ostatnich kilku lat stały się bardzo popularne. Można w nich często znaleźć bardzo przydatne rzeczy w niskich cenach. Tak jest i tym razem. W najnowszej gazetce promocyjnej, która obowiązuje od 8 do 14 października, pojawił się czujnik "ratujący życie". Mowa oczywiście o wykrywaczu tlenku węgla.
Teraz w Action można go kupić za 49,99 zł (z firmy Smartwares). Cena jest zatem bardzo przystępna, bowiem w innych sklepach ten sam czujnik zaczyna się od ponad 60 zł. W opisie tego produktu na stronie Action czytamy, że wspomniany produkt z baterią działa nawet do 3 lat. Ma zasięg od 20 do 40 metrów kwadratowych. Wydaje alarm dźwiękowy o natężeniu 85 dB.
Zmieniły się przepisy dotyczące czujników
Przypomnijmy, że w 23 grudnia 2024 roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące ochrony przeciwpożarowej. Pojawił się wówczas obowiązek instalacji autonomicznych czujników dymu, a dla sporej grupy osób również czujników tlenku węgla (czadu). Do kiedy trzeba je zamontować? To zależy, bo obowiązek od razu nie obowiązuje wszystkich.
Pierwsze terminy dotyczą nowo powstających budynków, które już muszą mieć czujniki (od 23 grudnia 2024 r.). Kolejne dotyczą z kolei obiektów handlowych, produkcyjnych i magazynowych (od 1 stycznia 2026 r.) oraz hoteli i wynajmowanych apartamentów, które już funkcjonują (od 30 czerwca 2026 r.).
Właściciele istniejących (przed wprowadzeniem przepisów) domów i mieszkań mają czas na dostosowanie się do nowych regulacji do 1 stycznia 2030 roku. Do tego momentu muszą zainstalować w lokalach odpowiednie urządzenia. Są dwie opcje: trzeba będzie mieć czujnik dymu lub czujnik dymu i czadu. Od czego to zależy?
Jeśli w domu mamy urządzenia spalające paliwo stałe, ciekłe lub gazowe (jak np. kominki, piecyki, bojlery, kuchenki gazowe), to poza czujnikiem dymu, musimy mieć też czujnik czadu. W lokalach, w których nie korzysta z takich sprzętów (na przykład używa się kuchenek indukcyjnych, a ciepło "idzie" z centrali), wystarczająca będzie sama czujka dymu.
W nowelizacji nie ma konkretnych wysokości kar za niedopełnienie obowiązku. To nie znaczy, że to będzie martwy przepis. Wymóg posiadania czujników będzie podlegać pod szeroko pojęte normy dotyczące ochrony przeciwpożarowej, a za nie przestrzeganie takich przepisów już można dostać mandat czy nawet trafić do aresztu.
Zobacz także
