
Kilka dni temu przypadła druga rocznica wyborów, kiedy KO z koalicjantami odsunęła PiS od władzy. Następne wybory parlamentarne powinny się odbyć dopiero w 2027 roku. PiS ze swoim prezesem na czele ma inne plany i nadzieje. Partia organizuje wielki i kosztowny kongres, który ma przestraszyć Donalda Tuska.
W Katowicach 24 i 25 października PiS zorganizuje największy od kilku lat kongres programowy. Jak podaje WP, w kongresie ma uczestniczyć ponad 1000 uczestników. –To będzie wydarzenie z rozmachem, kongres z prawdziwego zdarzenia, jakiego nie było od sześciu lat – powiedział portalowi polityk z władz PiS.
PiS organizuje wielki kongres na Śląsku
Czy partia Jarosława Kaczyńskiego szykuje się na wcześniejsze wybory? – My od lat organizujemy takie konwencje programowe. Odbywały się w 2015, 2019 roku… One zawsze były podstawą do pisania naszego programu. Od tego kongresu zacznie się praca nad programem PiS na wybory – zdradził Wirtualnej Polsce prof. Piotr Gliński, były wicepremier oraz szef Rady Programowej PiS.
Polityk PiS dodał, iż "będą debatować od rana do wieczora". – Dwa dni ciężkiej pracy. To jest także kwestia naszych celów politycznych, związanych z programem. Pan prezes Kaczyński na tym etapie czasu politycznego przedstawi to, co dla nas i naszych wyborców, najważniejsze. I pokaże, że jesteśmy przygotowani, bo przecież nie wiadomo, kiedy będą wybory – skwitował.
Jego słowa wpisują się w presję, jaką PiS usiłuje wywierać na Donaldzie Tusku i jego rządzie. Nic dziwnego, obecnie sondaże są dla PiS łaskawe, ale Kaczyński władzą musiałby się i tak podzielić na przykład z Mentzenem.
Kongres ma także słono kosztować. WP ustaliła, że koszt organizacji imprezy to nawet kilka (od 2 do 4) milionów złotych, a "większą część kosztów kongresu PiS pokryje z wcześniej zgromadzonych środków".
Tak Polacy patrzą na obecnie rządzącą koalicję
Jak Polacy patrzą na obecnie rządzących? W badaniu IBRiS, przeprowadzonym w dniach 10–11 października metodą CATI na próbie 1067 osób, ankietowanym zadano następujące pytanie "jak według pani/pana rządzi obecna koalicja?".
Z sondażu wynika, że 65,4 proc. respondentów uważa, iż Koalicja 15 października rządzi gorzej, niż się spodziewali. Natomiast 27,7 proc. badanych twierdzi, że rządzi zgodnie z ich oczekiwaniami. Tylko 3,3 proc. ankietowanych jest zdania, że rząd Tuska sprawuje władzę lepiej, niż się spodziewali. Z koeli 3,5 proc. badanych nie ma zdania w tej kwestii.
"Rz" wskazała, że 43 proc. wyborców obecnej koalicji uważa, że sprawuje ona władzę gorzej, niż zakładali. Najlepiej rząd oceniają sympatycy Koalicji Obywatelskiej. Według sondażu w tej grupie 42 proc. jest niezadowolonych. Gorsze oceny dominują wśród sympatyków Trzeciej Drogi (83 proc. zawiedzionych) i Nowej Lewicy (74 proc.).
51 proc. wyborców KO twierdzi, że rząd działa zgodnie z ich oczekiwaniami. Wśród zwolenników Nowej Lewicy odsetek ten wynosi 21 proc., a wśród wyborców Trzeciej Drogi 11 proc. W przypadku sympatyków opozycji, 84 proc. wyborców Konfederacji uważa, że obecna koalicja rządzi niezgodnie z ich oczekiwaniami. To zdanie podziela 86 proc. zwolenników PiS. Tutaj przeczytasz więcej na ten temat.
Zobacz także
