
Nad Morzem Czerwonym może wyrosnąć duża konkurencja dla Egiptu. Ryanair zapowiedział właśnie zwiększenie ruchu turystycznego aż o 360 proc. w kraju, do którego przez ostatnie dwa lata połączenia były regularnie wznawiane i odwoływane. Jeżeli plany uda się zrealizować, będzie to jedna z największych turystycznych perełek na świecie.
Polscy turyści doskonale znajdą wczasy nad Morzem Czerwonym. Do położonego na jego zachodnim wybrzeżu Egiptu latamy w zasadzie przez cały rok, bo od wakacji, aż po ferie zimowe. Jednak już zimą za sprawą połączeń Ryanaira z Krakowa i Poznania będzie można polecieć na północne wybrzeże Morza Czerwonego.
Ryanair zapowiada ogromny rozwój w Jordanii
Krajem, który w najbliższych latach ma szansę stać się turystyczną perełką na skalę światową, jest Jordania. Księstwo położone nad Morzem Czerwonym i Morzem Martwym, z filmową pustynią Wadi Rum i starożytną Petrą to miejsce, które trzeba zobaczyć przynajmniej raz w życiu.
Po dwuletnim załamaniu turystycznym spowodowanym wojną Izraela z Palestyną kraj ten wraca na stałe do oferty Ryanaira i to z ogromną mocą. Przewoźnik w środę 22 października zapowiedział otwarcie stamtąd 18 tras w sezonie zimowym 2025/26. Na tej liście są połączenia do Krakowa i Poznania, ale nie tylko.
Ryanair przywiezie do Jordanii także podróżnych z Włoch, Niemiec, czy Hiszpanii. W sumie na liście jest aż 12 krajów Unii Europejskiej. Dzięki uruchomieniu tych połączeń, do Haszymidzkiego Królestwa Jordanii może tej zimy polecieć nawet 300 tys. turystów. To jednak tylko wstęp do znacznie większej ofensywy.
Nawet 3 mln turystów w Jordanii rocznie. Ryanair chce tam błyskawicznie rosnąć
Na razie w siatce połączeń Ryanaira jest tylko Amman, czyli stolica Jordanii. Jednak przewoźnik chce w najbliższych latach urosnąć tam o 360 proc. i rocznie przewozić nawet 3 mln pasażerów. Do tego będzie potrzebować więcej miejsca na lotniskach stąd plan wejścia do portu Marka (drugie lotnisko w Ammanie) i na lotnisko w Akabie (nad Morzem Czerwonym).
– Szybki powrót Ryanair do Jordanii opiera się na długotrwałej współpracy między Ryanair a Królestwem, którego strategia pro-wzrostowa zapewni Jordanii pozycję czołowego kierunku turystycznego na Bliskim Wschodzie. Z radością przedstawiamy również naszą propozycję inwestycyjną, która zwiększy ruch Ryanair do Jordanii do 3 mln miejsc rocznie, zapewni 50 bezpośrednich połączeń między lotniskami w Ammanie, Marki i Akabie, przyczyniając się do tworzenia nowych miejsc pracy, rozwoju turystyki i wzrostu gospodarczego – stwierdził Eddie Wilson, CEO Ryanaira.
– Rozwój ten nie tylko wzmacnia pozycję Jordanii jako kluczowego centrum turystycznego i inwestycyjnego w regionie, ale także odgrywa istotną rolę we wspieraniu naszej gospodarki narodowej i tworzeniu nowych możliwości w turystycznym wymiarze wartości – dodał Jordański Minister Turystyki i Zabytków, dr Emad Hijazeen.
Jeżeli więc chcecie zobaczyć Jordanię, zanim ta zostanie zalana przez tłumy turystów, warto zacząć rozważać zaplanowanie tam wyjazdu. Należy jednak pamiętać, że polskie MSZ nadal przypomina, że przestrzeń lotnicza nad tym krajem może zostać zamknięta. Zawsze można zaczekać na usunięcie tych ostrzeżeń, albo spróbować wykorzystać okazję i zarezerwować tańsze bilety, bo Jordania pozostaje krajem bezpiecznym.
"Ogólna sytuacja bezpieczeństwa w kraju pozostaje stabilna. W sytuacji kryzysowej bezwzględnie stosuj się do zaleceń władz miejscowych oraz śledź komunikaty urzędu" – przypomina polskie MSZ.
Zobacz także
