
Podczas briefingu prasowego przed spotkaniem unijnych ministrów spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński odniósł się nie tylko do spraw europejskich, ale i do polityki krajowej. W tym kontekście mówił on przede wszystkim o tym, kogo uważa za "największą ofiarę tego, co wyprawia prezydent Nawrocki".
Minister spraw wewnętrznych i administracji w poniedziałek wziął udział w Brukseli w posiedzeniu unijnej Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych. Jeszcze przed rozpoczęciem obrad Marcin Kierwiński przekazał mediom, że dziś dojdzie do "zamknięcia na poziomie politycznym" kwestii udziału Polski w pakcie migracyjnym. – Nie będziemy partycypować w jakimkolwiek mechanizmie relokacji – poinformował.
– Mówiliśmy, że nie będziemy przyjmować żadnych uchodźców w ramach tego mechanizmu. Nie będziemy też płacić żadnych odszkodowań w tym zakresie, więc ta polityczna zgoda, która została wypracowana, dla Polski jest bardzo, bardzo dobra – podkreślił.
Kierwiński w Brukseli nie tylko o pakcie migracyjnym. Wskazał "największą ofiarę" działań Nawrockiego
Na brukselskim briefingu prasowym szef MSWiA pokusił się jednak także o kilka słów na temat polityki stricte nadwiślańskiej. W rozmowie z dziennikarzami skomentował on m.in. najnowsze sondaże, które nie są zbyt korzystne dla głównej partii opozycyjnej.
– Widać w tych kolejnych sondażach, że bardzo poważny problem ma PiS. Ja się osobiście z tego bardzo cieszę. Oni jeszcze dwa miesiące temu byli tacy butni, aroganccy, mówiąc "a prezydent Nawrocki wygrał, to już będzie prosto". Widać, że są sami największą ofiarą tego, co wyprawia prezydent Nawrocki – stwierdził Kierwiński.
Według najnowszego badania IBRiS dla Polsat News aktualnie Prawo i Sprawiedliwość traci do Koalicji Obywatelskiej ponad pięć punktów procentowych. Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższym czasie, KO zwyciężyłaby w nich z poparciem rzędu 30,9 proc. PiS mogłoby zaś liczyć na 25,5 proc. głosów.
Trzecie miejsce z wynikiem 13,6 proc. zajęła Konfederacja. Poparcie na poziomie 8,2 proc. zanotowała Lewica. Oddanie głosu na Konfederację Korony Polskiej zadeklarowało zaś 7,1 proc. respondentów IBRiS. I to wszystkie ugrupowania, które w najnowszym badaniu przekroczyły 5-proc. progu wyborczego.
Zobacz także
