Podatek tłuszczowy to plan Lewicy na ratunek NFZ. Branża mięsna krytykuje
Kto może płacić podatek tłuszczowy? Branża mięsa ma obawy, że uderzy to również w nich Fot. Dutch_Photos / Shutterstock

Podatek tłuszczowy ma zasypać dziurę budżetową w Narodowym Funduszu Zdrowia. Nowy pomysł Lewicy jest szczytny, jednak już wywołał burzę, choć dopiero jest w sferze planów. Branża mięsna uważa, że może oberwać rykoszetem, a opłata wpłynie nie tylko na ceny wędlin, ale także ich jakość.

REKLAMA

Pomysł Lewicy na nową opłatę, która jest nazywana potocznie podatkiem tłuszczowym (HPF), przypomina działający już w Polsce podatek cukrowy. Jest to jednak tylko jeden reformy systemu ochrony zdrowia, którą proponuje ugrupowanie. W planach jest także wprowadzenie jednolitej akcyzy na alkohol oraz zastąpienie obecnej składki zdrowotnej zupełnie nowym podatkiem zdrowotnym płaconym przez korporacje.

Ile ma wynieść podatek tłuszczowy i co obejmie?

Podatek tłuszczowy wywołuje największe emocje, bo ma uderzyć w producentów żywności wysokoprzetworzonej (wysokopalatalnej). "To opłata tworzona w kontrze do coraz większych problemów zdrowotnych Polek i Polaków, w szczególności młodych" – czytamy na stronie Lewicy.

Obejmie szeroki zakresów produktów tj. słone przekąski (czyli np. czipsy), gotowa żywność (np. mrożone pizze) czy czekolady i ciastka. Producenci takiej żywności zapłacą dodatkowe 12 proc. podatku tłuszczowego.

Twórcy projektu przewidzieli jednak mechanizm "tarczy ochronnej". Jeśli firma płaci CIT w Polsce, będzie mogła skorzystać z tarczy podatkowej i odliczyć 7 punktów procentowych, co sprawi, że efektywna stawka wyniesie 5 proc. Wpływy z podatku mają w całości trafiać do NFZ.

Dlaczego Lewica chce wprowadzić podatek od tłuszczu?

Politycy Lewicy argumentują, że konieczne jest pociągnięcie do odpowiedzialności wielkich, zagranicznych korporacji, które zarabiają krocie na produktach szkodliwych dla zdrowia.

"Mamy wysoko przetworzoną żywność, która zawiera ogromne ilości tłuszczu. Jest to niezdrowe, to głównie produkt agresywnie reklamowany przez korporacje, szczególnie do naszych dzieci. Uważamy, iż takie firmy, które bogacą się na zdrowiu naszych dzieci, powinny płacić do budżetu na zdrowie więcej pieniędzy" – mówiła posłanka Joanna Wicha.

Ekonomista Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, współtwórca reformy, wskazuje też na rosnący problem otyłości i konieczność systemowych zmian w opodatkowaniu firm.

Skoro rośnie otyłość, skoro jemy niezdrowe rzeczy, to jednocześnie producenci tych niezdrowych rzeczy do swojego CIT-u będą płacić teraz dodatkowo podatek zdrowotny. Podatek również dla nich ma stawkę 12 proc., ale żeby nie był to zbyt duży szok, proponujemy tarczę finansową, tarczę podatkową. To znaczy, jeśli firma płaci uczciwie CIT w Polsce, to będzie mogła odliczać 7 punktów procentowych z tego CIT-u. Efektywna stawka wyniesie tylko 5 proc.

Jan Oleszczuk-Zygmuntowski

Ekonomista

Podatek tłuszczowy może wpłynąć też na mięso. Branża ostrzega przed wzrostem cen

Pomysł spotkał się z chłodnym przyjęciem producentów mięsa. Tomasz Parzybut, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP obawia się, że nowe przepisy mogą rykoszetem uderzyć w tradycyjne wyroby, w których tłuszcz występuje naturalnie.

"Kiedy przyjrzałem się szczegółom tego projektu i sprawdziłem jak taki pomysł funkcjonuje w Danii, to przyznam zaniepokoiłem się nie bez powodu. Tam podatek dotyczy produktów, w 100 gramach których tłuszcz stanowi 2,3 g kwasów nasyconych" – komentuje.

Prezes SRW zauważa, że w Polsce taki limit przekraczają niemal wszystkie przetwory mięsa czerwonego, w tym popularna kiełbasa krakowska sucha. Przedstawiciele branży podkreślają, że już teraz ledwo radzą sobie z kosztami, a nowa opłata może wpłynąć na jakość produktów.

Oczywiście rozumiemy, że podatek miałby zasilić obciążony Narodowy Fundusz Zdrowia, ale jednocześnie obciążając branżę mięsną, które ledwo daje radę z rosnącymi kosztami. Jeśli już tak bardzo dbamy o zdrowie Polaków, to nałóżmy podatek na produkty ultraprzetworzone. My obawiamy się skutków takiej ustawy, która może wpłynąć na jakość, smak i wartości odżywcze dobrych, zdrowych produktów mięsnych.

Tomasz Parzybut

prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP

Możliwe, że nie trzeba będzie się martwić podwyżkami cen. RMF FM podawało, że prezydent Karol Nawrocki zapowiedział, że nie podpisze żadnej ustawy podwyższającej podatki. Ponadto część koalicji rządzącej (w tym Donald Tusk) ma pomysł gryzący się z tym od Lewicy. Dotyczy obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, a nie jej zlikwidowania.