Decyzja UE ws. Ukrainy. Zełenski dziękuje, na Kremlu strzelają korki od szampana

Politico przekazało, że europejscy przywódcy podjęli decyzję, że pieniądze na pomoc dla Ukrainy zostaną zebrane "za pośrednictwem wspólnych pożyczek zaciągniętych przez 24 z 27 krajów Unii Europejskiej". Trzy kraje nie wezmą udziału w tym przedsięwzięciu. Chodzi o Węgry, Słowację oraz Czechy.

Pomysł na użycie zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego został zatem zaniechany. Ważny głos w sprawie propozycji Komisji Europejskiej miała Belgia, której depozytariusz Euroclear przechowuje większość wspomnianych aktywów.

Na reakcję prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego nie trzeba było długo czekać. "Dziękuję wszystkim przywódcom Unii Europejskiej za decyzję Rady Europejskiej, dotyczącą wsparcia finansowego dla Ukrainy w wysokości 90 mld euro w latach 2026–2027" – czytamy na portalu X (dawnym Twitterze).

Ukraiński polityk przyznał, że "tak znaczące wsparcie naprawdę wzmacnia naszą odporność". "Ważne jest, że rosyjskie aktywa pozostają zamrożone, a Ukraina otrzymała gwarancję bezpieczeństwa finansowego" – dodał Zełenski.

Sytuację skomentował również Kreml. Specjalny wysłannik Władimira Putina ds. inwestycji i współpracy gospodarczej, Kiriłł Dmitrijew, za pośrednictwem mediów społecznościowych zasugerował, że w Unii Europejskiej przemówił rozsądek. "To poważny cios w podżegaczy wojennych UE pod wodzą nieudaczniczki Ursuli (red. przyp. – von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej)" – stwierdził.

Przypomnijmy, że Wołodymyr Zełenski zakończył rozmowy z Karolem Nawrockim w Pałacu Prezydenckim. Prezydent Polski wspomniał podczas konferencji prasowej, że Polacy "odnoszą wrażenie, iż nasz wysiłek i wielowymiarowa pomoc Ukrainie nie spotkały się z należytym zrozumieniem i docenieniem".

– Przekazałem to w twardej, uczciwej, ale dżentelmeńskiej rozmowie. Mamy świadomość, że w Kijowie mają instrumenty, żeby te emocje czy trend odrzucić lub rozwiązać tę kwestię – skwitował.