Reklama.
"'Wprost' nie chodziło o debatę, tylko o skandal, cytowalność i pieniądze" – pisze Ewa Siedlecka w komentarzu dla "Gazety Wyborczej". Dziennikarka przyłącza się do publicystów krytykujących tygodnik i przekonuje, że prowokacja wobec znanego tenisisty porównywalna jest z tą, którą CBA przeprowadziło względem Beaty Sawickiej.