Telewizja Republika - w konflikcie z ojcem Rydzykiem i z problemami finansowymi
Telewizja Republika - w konflikcie z ojcem Rydzykiem i z problemami finansowymi Fot. YouTube.com/TelewizjaRepublika

"Po trzech miesiącach wojny między TV Trwam a TV Republiką widać, że to o. Rydzyk jest górą. Republika cienko przędzie" – pisze w "Newsweeku" Michał Krzymowski.

REKLAMA
Tekst Krzymowskiego poświęcony jest konfliktowi, jaki rozgorzał między ojcem Tadeuszem Rydzykiem a środowiskiem związanym z nowo powstałą Telewizją Republika. Przy tej okazji dowiadujemy się, że prawicowa TV ma spore problemy finansowe. Według Krzymowskiego dziennikarze skarżą się nawet, że zaczyna brakować pieniędzy na taksówki dla gości. Dowodem na wątłą kondycję Republiki jest też fakt, że nie zdobyła miejsca w ramówkach UPC i Vectry, dwóch dużych sieci kablowych.
"Osoby zbliżone do Republiki przebąkują, że jak tak dalej pójdzie, to stacja zostanie odsprzedana Solorzowi, który na wypadek rządów PiS może szukać politycznej osłony dla swoich interesów" – donosi dziennikarz "Newsweeka".
Co do sporu na linii TV Republika - TV Trwam, trwa on w najlepsze i zaczyna nawet dzielić PiS. "Kilka tygodni temu jedna z naszych posłanek usłyszała od redemptorystów: 'Pani Elu, nie będziemy pani zapraszać, bo pani chodzi do Republiki". Ja tego błędu nie zamierzam popełnić. Dla mnie priorytetem jest Toruń, od wizyt w Republice na razie udaje mi się wymigiwać" – mówi jeden z parlamentarzystów partii Kaczyńskiego.
Nie bez znaczenia jest też to, że do o. Rydzyka coraz bardziej zaczynają zbliżać się bracia Karnowscy i SKOK-i, dzięki którym TV Trwam dostała w końcu miejsce na multipleksie.
"Newsweek"

Kilkoro moich rozmówców z PiS i okolic twierdzi zresztą, że to dopiero początek zbliżenia Karnowskich do toruńskiego środowiska. Po wejściu na multipleks Trwam podobno ma rozpocząć współpracę z braćmi, którzy mieliby zająć się publicystyką w stacji.


W całej sprawie ciekawy jest również wątek dotyczący relacji Jarosława Kaczyńskiego z toruńskim redemptorystą. O. Rydzyk krytykuje "Gazetę Polską" m.in. za jej stanowisko w sprawie arcybiskupa Wielgusa i teksty o nadajnikach Radia Maryja na Uralu, a PiS z "GP" jest bardzo blisko. Jeśli tak dalej pójdzie, to niedługo może się okazać, że Kaczyński i o. Rydzyk staną po dwóch stronach barykady.

Źródło: "Newsweek"