Janusz Palikot o ekspertach Macierewicza: "Specjaliści od modelarstwa"
Janusz Palikot o ekspertach Macierewicza: "Specjaliści od modelarstwa" Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Reklama.
Janusz Palikot przekonywał w "Kropce nad i", że nie zależy mu na władzy i zasiadaniu w Sejmie, a dokonywaniu zmian w polskiej polityce. Jak zaznaczył, dzisiaj jest duża szansa na to, by coś zmienić, bo Polacy są zmęczeni zarówno PiS-em, jak i Platformą, a do tego PO znajduje się w głębokim kryzysie. – Ludzie oczekują na formację lewicową – stwierdził Palikot. Oczywiście, taką formacją miałaby być partia, która powstanie w październiku i lider RP zapewnił, że skoro "udało mu się w 2011 roku", to "w 2014 też się uda".
Lider Ruchu Palikota oceniał też pomysł prof. Kleibera, by zorganizować debatę z ekspertami Antoniego Macierewicza. – Niech prof. Kleiber powoła ludzi o poważnym autorytecie – mówił polityk. Nie szczędził krytycznych słów ekspertom Macierewicza.
– Ci ludzie się już skompromitowali, to specjaliści od modelarstwa. Tym, czego się dowiedzieliśmy w ostatnich dniach, są już tak ośmieszeni, że robienie tego typu debaty to wprowadzanie groteski do tego tragicznego wydarzenia – przekonywał Palikot i podkreślał, że debata byłaby "błazenadą".
Uważa jednak, że na szczęście ta sprawa, wbrew intencjom Tuska i Kaczyńskiego, odchodzi do przeszłości. Zapytany o to, czemu uważa, że premierowi zależy na rozkręcaniu rozmów o Smoleńsku, polityk stwierdził, że na tle "takiego tekturowego smoka jakim jest Kaczyński", Donald Tusk ma szanse na ponowne zdobycie popularności.
Palikot krytykował też PiS-owskie porównanie referendum do Godziny W. – To kolejny przykład oszołomstwa – stwierdził. – My chcemy obalić Hannę Gronkiewicz-Waltz i doprowadzić do ważności referendum, bo ona jest złym prezydentem, a Jarosław Kaczyński chce wygrać partyjne wybory w Warszawie – wyjaśniał.
Jego zdaniem, PiS za bardzo upartyjnia referendum. – Jeśli Hanna Gronkiewicz-Waltz się obroni, to zawdzięczać to będzie Kaczyńskiemu, Górskiemu, Hofmanowi – ocenił Palikot. Dodał też, że PiS "zawłaszczył" sobie referendum, czego nie powinien był robić. Przy okazji tego tematu dostało się jednak też premierowi i prezydentowi – ich namowy do tego, by w referendum nie brać udziału, Palikot ocenił jako "haniebne".