
W 42. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński jak zwykle przemówił do tłumu sympatyków, którzy zgromadzili się przed Pałacem Prezydenckim. Szczególnie podkreślał zasługi Antoniego Macierewicza, który "zaczynał od niczego, a dziś zgromadził ogromny materiał, który nas zbliżył do prawdy".
REKLAMA
To, w jaki sposób prezes podkreślał w swoim wystąpieniu rolę Antoniego Macierewicza, przeczy przypuszczeniom, jakoby przed warszawskim referendum szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśniania przyczyn katastrofy został usunięty w cień. "Tak, proszę państwa. Antoni zaczynał od niczego" – mówił Kaczyński dziękując Macierewiczowi, po czym tłum zaczął skandować "Antoni, Antoni!".
Prezes PiS podkreślił, że to dzięki szefowi smoleńskiego zespołu "ofensywa kłamstwa została przygwożdżona". "Zostały pokazane zdjęcia, które potwierdzają tezy prof. Biniendy, a próbowano przekonać Polaków jeszcze raz nadużyciami i kłamstwami" – stwierdził.
Odniósł się również do wydarzeń z ostatnich tygodni, m.in. dyskusji o wiarygodności ekspertów Macierewicza. "Miesiąc, który minął od naszego ostatniego spotkania, był przykładem, do czego jest się w stanie posunąć ta wielka ofensywa wyjątkowo perfidnego kłamstwa powtarzanego w sposób intensywny i każdego dnia wypełniającego środki masowego przekazu" – ocenił.
Obchody miesięcznicy odbyły się tuż po publicznej konfrontacji na słowa między członkami zespołów Macierewicza i Macieja Laska. Najpierw Lasek zarzucił jednemu z ekspertów posła PiS fałszowanie dowodów (miał wykorzystać przerobione w Photoshopie zdjęcie), a potem Macierewicz ripostował, że zdjęcie to znajduje się w raporcie Anodiny. Obydwie strony zawiadomiły już w tej sprawie prokuraturę.
Źródło: tvn24.pl
