II Konferencja Smoleńska stała się kolejnym powodem nie tylko do podważania kompetencji naukowców pomagających Antoniemu Macierewiczowi, ale i do kpin. I o ile twierdzenie, że brzoza była złamana już 5 kwietnia rzeczywiście nie buduje wiarygodności autora tej koncepcji, to wyśmiewanie się ze słynnego już "piuu, bziuu" jest bezpodstawne i wzięło się ze zmanipulowanego nagrania. Oglądałem cały wykład prof. Cieszewskiego i zapamiętałem go inaczej niż pokazuje filmik.
"Piuu, bziuu" prof. Cieszewskiego to kolejny po pękających parówkach i zgniataniu puszek po piwie powód do kpin po II Konferencji Smoleńskiej. Ale to śmiech zupełnie nieuzasadniony, bo nagranie, z którego śmieją się internauci jest zmanipulowane i wyrwane z kontekstu. Oglądałem oba wykłady profesora Cieszewskiego z pierwszego dnia konferencji. I rzeczywiście pojawił się tam fragment z tą onomatopeją.
Prof. Cieszewski przekonywał, że tupolew nie mógł uderzyć w brzozę, a później musnąć szczytów sąsiednich drzew, bo odległość między nimi jest za niska. Wyjaśniał, że przy takiej prędkości samolotu musiałby się wznieść o 15 metrów na odcinku 30 metrów i trwałoby to nawet nie 2 sekundy, ale 1/8 sekundy. I tutaj pojawia się słynna onomatopeja.
Cieszewski chciał zobrazować tę prędkość i nawiązał do znanych z filmów science fiction superszybkich statków kosmicznych i charakterystycznego dźwięku, jaki one wydają. Mnie na myśl przyszły "Gwiezdne Wojny" i Sokół Milenium Hana Solo. Wspomniane dwie sekundy miało symbolizować "piuu, bziuu", a 1/8 sekundy wypowiedziane chwilę później "pik". Ta dygresja w ustach mającego pewne trudności z polskim Cieszewskiego rzeczywiście mogła zabrzmieć nieco dziwnie, ale czy to naprawdę powód do śmiechu?
Warto sięgnąć do zapisu całego wykładu Cieszewskiego. Wątek, w którym pojawia się "piuu, bziuu" zaczyna się w 3 min 5 sekundzie i trwa do 4 min, czyli 55, a nie 15 sekund jak filmik udostępniany w sieci. Nie zgadzam się z Cieszewskim i uważam, że należy głośno polemizować z jego karkołomnymi tezami. Ale nie warto uciekać się do manipulacji w celu ośmieszenia go.