Reklama.
Donald Tusk zastanawia się nad wygłoszeniem "uargumentowanego i dłuższego wywodu na temat historii śledztwa smoleńskiego i tego, co z tą sprawą robi zespół Macierewicza i prezes Kaczyński". Premier przyznaje także, że wcale nie dziwi go, że Polacy nie wiedzą czyim ustaleniom ufać, i że jest to efektem "upiornego pod każdym względem zamieszania, jakie wytworzył PiS z Macierewiczem na czele". PiS natychmiast odpowiedział na zarzuty.