
"Gramy do końca świata i o jeden dzień dłużej" – brzmi od lat hasło Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ale płynąca rokrocznie ze strony prawicowych mediów krytyka pod adresem Jerzego Owsiaka zdaje się sugerować, że chyba jeszcze dłużej będą trwać gorące spory o WOŚP. Czy jesteśmy na nie skazani?
– To zaczęło się bardzo dawno temu. Myślę, że na początku XXI wieku, kiedy na Przystanek Woodstock posypała się krytyka ze strony Telewizji Trwam i Radia Maryja – wspomina początki prawicowego “hejtingu” Owsiaka jego proszący o anonimowość długoletni współpracownik, związany kiedyś z organizacją festiwalu – drugiego obok WOŚP flagowego projektu “świeckiego świętego III RP”.
Gdyby sposób opisywania WOŚP przez liczne prawicowe media określić ich własnym językiem, można by śmiało powiedzieć o “zorganizowanej nagonce”. I to rzeczywiście trwającej od lat: tacy publicyści jak Rafał Ziemkiewicz, Łukasz Warzecha oraz Tomasz Terlikowski z godną lepszej sprawy konsekwencją zdają się tropić realne wpadki i domniemane niegodziwości Owsiaka.
Jeśli jednak wczytać się głębiej w teksty prawicowych publicystów widać, że tym, co boli ich najbardziej, nie jest wcale rzekoma nieefektywność WOŚP czy poglądy Owsiaka (który, trzeba to jasno powiedzieć, nie raz nie przebierając w słowach ostro mógł się narazić prawicy: było tak, gdy krytykował Antoniego Macierwicza lub mówił o eutanazji).
Dla establishmentu III RP Owsiak odgrywa specyficzną rolę. Należy do kategorii specjalnych dyżurnych autorytetów. To ludzie, wobec których utrzymywana jest iluzja ich apolityczności, a którzy zarazem parają się działalnością mającą dawać im specyficzny moralny immunitet. Po ich opinie w sprawach ściśle politycznych (oczywiście zawsze dla establishmentu wygodną) sięga się wtedy, gdy jest szczególnie potrzebna. CZYTAJ WIĘCEJ
– On jest wrogiem, ponieważ na jego festiwalu pojawiają się dziennikarze i gwiazdy TVN, jak Miecugow czy Wojewódzki, ponieważ wspiera go prezydent – ocenia Krzysztof Skiba.
Widoczny jest podział na Polskę solidarną i liberalną. Owsiak swoimi wypowiedziami bardzo wyraźnie wpisuje się w część liberalną. Dlatego ci, którzy z nim nie sympatyzują, przedstawiają go jako wroga strony solidarnej. Ludzie mają coraz mniej wątpliwości i dlatego Owsiak jest osobą ogniskującą negatywne emocje. Jest uznawany za rzecznika strony rządzącej. CZYTAJ WIĘCEJ
Widać więc wyraźnie, że Jerzy Owsiak (i to częściowo na własne życzenie) stał się uczestnikiem “wojny polsko-polskiej”, obsadzonym w roli “salonowca” i klakiera PO. Jak jednak słusznie zwraca uwagę na swoim blogu Dorota Zawadzka (zresztą mocno krytyczna wobec twórcy WOŚP), “przecież wrzucając pieniądze do puszki nie wrzucamy ich „na Owsiaka” – tylko dla potrzebujących”.

