Jordan Peterson to nowy guru internautów. Filozof-buntownik głosi niepopularne opinie, które porywają miliony osób

Bartosz Godziński
Jego wykłady na YouTube mają miliony wyświetleń. Wywiady, w których ze stoickim spokojem odpiera ataki feministek, rozchodzą się viralowo w popularnych serwisach społecznościowych. Jest autorem książek i publikacji naukowych, które dla wielu młodych osób stanowią odpowiednik Biblii, a on sam jest swego rodzaju guru. Jordan Peterson to otoczony kultem filozof, który nie uniknął kontrowersji. Niektórzy sądzą, że jego słowa pogłębiają szowinizm wśród mężczyzn, a nawet mają związek z... zamachem terrorystycznym w Toronto.
Dr Jordan Peterson to współczesny filozof, którego myśli poruszyły miliony internautów Screen z YouTube
Dr Jordan Peterson to pochodzący z Kanady 56-letni psycholog kliniczny. Jest współczesnym filozofem, który z pewnością nie zyskałby takiego rozgłosu, gdyby nie potęga internetu. Obronił doktorat, wykładał na Harvardzie i napisał ponad 100 publikacji naukowych, ale dopiero jego filmy na YouTube przyniosły mu ogólnoświatową sławę. Na publikowanych wykładach w przystępny sposób opowiada o życiu, religii, społeczeństwie czy polityce - stara się interpretować zjawiska, a nie wysnuwać hipotezy.


Postać Kanadyjczyka od dłuższego czasu przewija się w artykułach i serwisach społecznościowych jak Twitter, Facebook, YouTube czy Wykop. Jest akademickim celebrytą, który zaraził setki tysięcy osób, a media wciąż próbują zrozumieć na czym polega jego fenomen, rozkładając słowa myśliciela na czynniki pierwsze. Tim Lott na łamach "Guardiana" napisał o nim, że jest "przedziwną miksturą teologa, psychologa, konserwatysty, liberała i sekularnego kaznodziei oraz niematerialistycznym adwokatem metody naukowej".


– O profesorze Petersonie zrobiło się głośno na skutek jego sprzeciwu wobec prób ograniczania wolności słowa w jego rodzimej Kanadzie. Wokół sprawy zrobił się szum medialny, co wzbudziło ogólne zainteresowanie jego osobą. To okazało się katalizatorem, bowiem wielu spośród tych, którzy wyszukali w internecie jego wykłady, odnalazło w nich wyjątkowy, arcyciekawy przekaz z zakresu psychologii, filozofii, biologii i rozwoju osobistego. Dalej to już efekt kuli śnieżnej – stały przyrost popularności, która stopniowo przenika także do Polski – mówi naTemat tłumacz i wydawca Krzysztof Zuber. Zajmuje się przełożeniem na nasz język książki Petersona "12 zasad na życie". Na Facebooku powstał też odpowiedni fanpage, a fani Petersona tłumaczą jego wykłady.
Krzysztof Zuber
tłumacz, wydawca

"Przede wszystkim sam Peterson jest magnetyczny. Niejako instynktownie potrafimy rozpoznawać szczerych ludzi, od których bije dobro. Jeśli chodzi o przekaz, to myślę, że prosto w serce trafia ludzi zachęcanie do życiowej odpowiedzialności. Takiego przesłania od dekad w debacie publicznej brakowało. Dominowała raczej retoryka odwrotna – hulaj dusza, piekła nie ma. Aż tu nagle pojawia się ktoś, kto mówi, że takie życie jest puste, a człowiek prawdziwie szczęśliwy to człowiek odpowiedzialny. Odpowiedzialny za siebie, a, jeśli zdoła, również za innych. Peterson przestrzega też, aby ćwiczyć swój charakter w przygotowaniu na najgorsze, gdyż prędzej czy później w życiu człowieka pojawi się cierpienie – czy to w postaci ciężkiej choroby, utraty kogoś bliskiego, czy ostatecznie własnej starości i śmierci. Nadaje to jego przekazowi realistycznego wydźwięku, obcego współczesnemu dyskursowi."

Prawdziwy boom na Petersona nastąpił na początku 2018 roku po jego występie w Channel 4. Oryginalną debatę obejrzano 10 mln razy i po przesłuchaniu jej mamy solidne podstawy do tego, na czym polega sukces myśliciela. Poniżej wersja wywiadu z polskimi napisami.
Głośna debata z Jordanem Petersonem m. in. o różnicy płac kobiet i mężczyzn YouTube
"W trzydziestominutowym wywiadzie, argumenty Petersona o złożonych przyczynach luki płacowej między kobietami a mężczyznami, potencjalnych negatywnych skutkach akceptacji ideologii neomarksistowskiej czy czynnikach determinujących sukcesy zawodowe, były notorycznie przeinaczane bądź ignorowane z taką perfidią, że szczery, produktywny dialog okazał się praktycznie niemożliwy" – tak o powyższym wywiadzie napisał Xavier Austin Reyna z Uniwersytetu w Teksasie. Peterson jest chętnie zapraszany do telewizji, gdzie dzielnie się broni, a jego poglądy trafiają do milionów osób, którym nie podobają się nowoczesne normy społeczne jak np. poprawność polityczna. A takich w internecie przecież nie brakuje, podobnie jak i tych, którzy bronią psychologa-buntownika.

Peterson niefortunnie stał się idolem inceli


Wymuszona monogamia jedynym wyjściem dla "przegrywów"?
Filozof poproszony o komentarz do zamachu w Toronto, poruszył temat "wymuszonej monogamii" (enforced monogamy). Dla inceli takie rozwiązanie systemowe jest prawdopodobnie jedyną szansą na seks (prostytutkami gardzą) czy związek z kobietą. "Był wściekły na Boga, ponieważ kobiety go odrzucały. Lekarstwem na to jest wymuszona monogamia. To właśnie dlatego pojawia się monogamia " – tak o zamachowcu z Toronto mówił Peterson dla New York Timesa.
Peterson o egzekwowaniu monogamii YouTube
Bez wymuszania monogamii, zdaniem Petersona, kobiety będą się wiązać tylko z mężczyznami o wysokim statusie społecznym czyli "połowa facetów polegnie". Kanadyjczykowi jednak wcale nie chodzi o fizyczne zmuszanie kobiet do małżeństwa z zakompleksionym prawiczkiem, a raczej o promowanie tradycyjnej formy związków w społeczeństwie.
Krzysztof Zuber

"Peterson faktycznie "pochwalił" tzw. wymuszoną monogamię, ale rozumianą inaczej niż zostało to zaprezentowane w artykule zamieszczonym na łamach „New York Times”. Sam zresztą odniósł się do stawianych tam zarzutów. W skrócie chodzi o to, że każde społeczeństwo ludzkie staje przed dwoma fundamentalnymi problemami:
1. Jak zapewnić przetrwanie kobietom i dzieciom w okresie kiedy matki są całkowicie pochłonięte opieką nad dziećmi (pierwsze kilkanaście miesięcy)
2. Jak stłumić agresję młodych mężczyzn rywalizujących o partnerki

Wymuszona społecznie monogamia, czyli inaczej mówiąc powszechna akceptacja monogamii jako normy społecznej, w dużym stopniu rozwiązuje oba te problemy. Tylko tyle.

Peterson jest przez wielu źle rozumiany, nadinterpretowany lub "wyrywany" z kontekstu (przypomina mi to casus pewnego kontrowersyjnego polskiego polityka). Jego słowa mogą być wypaczane i używane w nieodpowiedni sposób. A jak wiadomo - wiedza to potęga.

– Rozwój internetu sprawił, że w debacie publicznej udzielać się może w zasadzie każdy – i ma to zarówno dobre, jak i złe strony. Jedną z tych złych jest to, że poglądy profesora Harvardu mającego w swoim dorobku ponad sto publikacji naukowych może wypaczyć byle bloger czy anonimowy komentujący. Rolą rzetelnych mediów jest oddzielanie prawdy od fałszu – tłumaczy Zuber.


Ze względu na swoje poglądy, Peterson przypadkowo został idolem uciśnionych "przegrywów", którzy mają pretensje kobiet, za to, że te nawet na nich nie spojrzą. Ba! Incele twierdzą, że seks im się należy jak psu buda. Z wiadomych względów psycholog jest znienawidzony przez feministki, które uważają, że stworzył potwora - internetowych zwyrodnialców.

"W swoich wypowiedziach Peterson twierdzi, że męskość kojarzona jest z porządkiem, a kobiecość z chaosem, że społeczeństwo opiera się na uniwersalnych narracjach starych jak mity, na hierarchiach, które powinny być nienaruszalne. Tysiącami słów Peterson wyjaśnia, że mężczyzna jest bardziej kompetentny i dlatego kobiety powinny się podporządkować" – napisała w emocjonalnym artykule "Internet właśnie wypromował faceta, który mężczyzn-nieudaczników zamienia w morderców kobiet" Ewa Lalik. Dodajmy, że sam Jordan Peterson jest za równouprawnieniem, ale rozumianym jako równość szans, a nie rezultatów.
"Jordan Peterson tworzy morderców kobiet?" - polemika z artykułem YouTube
Jordan Peterson jest autorem bestsellerowej książki "12 zasad na życie". Przyniosła mu dodatkowy rozgłos, ale i kolejną łatkę: coacha i trenera motywacyjnego. Jak sam tytuł wskazuje, są w niej opisane i wytłumaczone zasady, którymi powinniśmy się kierować w życiu. One również pokazują jak nieoczywiste są jego poglądy.

12 zasad na życie według Jordana Petersona (luźne tłumaczenie)
1. Stój prosto z wypiętą piersią.
2. Traktuj siebie jak osobę, której chciałbyś pomóc
3. Przyjaźnij się z ludźmi, którzy chcą twojego dobra
4. Porównuj się ze sobą, którym byłeś wczoraj, a nie z inną osobą
5. Nie pozwól swoim dzieciom zachowywać się tak, żebyś je potem znielubił
6. Szukaj tego, co ma sens, nie tego, co wygodne
7. Przyjmij założenie, że osoba, z którą rozmawiasz, może wiedzieć coś, czego ty nie wiesz
8. Mów prawdę, a przynajmniej nie kłam
9. Bądź precyzyjny, kiedy mówisz
10. Posprzątaj w mieszkaniu, zanim zaczniesz krytykować świat
11. Nie dręcz dzieciaków, które jeżdżą na desce
12. Pogłaszcz kota, gdy go spotkasz na ulicy

Polskie wydanie książki ukaże się pod koniec wakacji i jestem niemal pewien, że i nad Wisłą będzie rozchodzić się jak świeże bułeczki.



Nie zawsze trzeba się zgadzać z Jordanem Petersonem, ale trudno nie przyznać racji światopoglądowi filozofa, który streścił "Guardian": "Życie jest tragiczne. Jesteś maleńki i pełen wad, ignorancki i słaby, a wszystko inne jest ogromne, skomplikowane i przytłaczające. Kiedyś chrześcijaństwo było bastionem przeciw tej przerażającej rzeczywistości. Lecz Bóg umarł. Od tego czasu obronę stanowiła albo ideologią - przede wszystkim marksizm, faszyzm, albo nihilizm. Prowadzą one – i doprowadziły w XX wieku – do katastrofy.

Szczęście jest bezsensownym celem. Nie porównuj się z innymi ludźmi, porównuj się z tym, kim byłeś wczoraj. Nikt nie ucieknie przed niczym. Nigdy. Więc bierz odpowiedzialność za własne życie. Kształtujesz swój własny świat, nie tylko metaforycznie, ale także dosłownie i neurologicznie. To przesłanie jest tym, co próbują nam przekazać wspaniałe historie i mity od początku cywilizacji".