"To państwo ma polską kulturę głęboko w du...". Organizator popularnego festiwalu ostro o rządzie PiS
MiedziankaFest to wyjątkowy festiwal na mapie Polski. Organizowany jest co roku we wsi Miedzianka nieopodal Jeleniej Góry, która dawniej tętniła życiem jako niewielkie miasteczko znane z książki "Miedzianka. Historia znikania" Filipa Springera. Licząca około 100 mieszkańców wioska corocznie przyciąga znanych polskich pisarzy. Podczas tegorocznej edycji (24-26 sierpnia) imprezę odwiedzą m.in. Olga Tokarczuk czy Anna Kamińska, autorka biografii Wandy Rutkiewicz "Wanda" i Simony Kossak "Simona". Mimo to MiedziankaFest nie dostanie dofinansowania od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Co więcej, Springer zwraca uwagę, że informacja o decyzji w sprawie dofinansowania pojawiła się dopiero w tym miesiącu. "Ale ja nie o tym. Festiwal się odbędzie, bo jest za fajny, żeby go nie robić. Sęk w tym, że setki instytucji dowiedziało się o tym, czy dostaną kasę na swoje tegoroczne projekty w czerwcu – tak, w połowie roku, w którym te projekty mają się wydarzyć. I ja wiem, że to jest polska rzeczywistość dystrybucji środków publicznych, że nic nowego, że tak było zawsze" – dodaje.
Springer podkreśla, że rząd Prawa i Sprawiedliwości mówi bardzo dużo o tym, jak dba o rozwój polskiej kultury, podczas gdy nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. "Ale jeśli kiedykolwiek ktoś będzie próbował Was przekonać, że państwu leży na sercu polska kultura, to przypomnijcie sobie o tym drobnym fakcie – decyzje o dofinansowaniu tej kultury zapadają w połowie roku. To państwo (ten rząd nie jest w tym pierwszy rzecz jasna, tyle że ten tyle o tym ględzi) ma polską kulturę głęboko w dupie" – podsumowuje gorzko autor "Miedzianki. Historii znikania".
Organizatorzy MiedziankaFest zbierają pieniądze w serwisie Wspieram.to.