Tusk w rozmowie o piłce nożnej... przemyca polityczne prognozy. Polityk ostrzega opozycję
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk udzielił nietypowego wywiadu. Rozmowa przeprowadzona przez "Gazetę Wyborczą" dotyczyła bowiem piłki nożnej. Tyle że pod koniec i tak zahaczyła o tematy polityczne. Były premier posługując się piłkarskim metaforami opowiedział niczym wytrawny gracz, co czeka nas w najbliższym czasie w polskiej polityce. Tusk przestrzegł przy tym opozycję.
Były premier dodał, że obecnie przewagę ma opozycja, ale jest to przede wszystkim wynik błędów popełnianych przez Prawo i Sprawiedliwość. – Obserwuję krajowe rozgrywki z pewnego oddalenia i z mniejszymi emocjami niż bezpośredni uczestnicy. Oceniając na chłodno, muszę stwierdzić, że piłka jest dziś w posiadaniu opozycji, głównie ze względu na błędy przeciwnika – przekonywał Tusk. Chodzi między innymi o przyznawane "pod stołem nagrody" i trwający 40 dni protest w Sejmie, który obnażył prawdziwą twarz rządu. – Ale jesteśmy dopiero na początku drugiej połowy. Wynik będzie zależał w dużym stopniu od jakości sędziowania. A pojawiły się tu pierwsze poważne wątpliwości – przestrzegał polityk.
Tusk odpowiedział także na pytanie o ewentualny kompromis w polskiej polityce. – W piłce remis może być zwycięstwem. Przecież każdy Polak pamięta, jak zmiażdżyliśmy Anglików na Wembley 1:1. W polityce mądry kompromis bywa największym zwycięstwem, chociaż smak zwycięstwa w wyborach jest nie do pogardzenia. Czy w Polsce możliwy jest jeszcze taki piękny kompromis? Oczywiście, że tak. Możliwy i konieczny. Bo piłka jest jedna, a bramki są dwie – argumentował Donald Tusk.
źródło: "Gazeta Wyborcza"