Ależ Macierewicz pojechał po TVP! Te słowa to dowód na ostrą walkę w obozie dobrej zmiany

Tomasz Ławnicki
"Wstyd" – tak działania Telewizji Polskiej skwitował Antoni Macierewicz. "Wiem, że jest jeden z szefów telewizji, który po dzień dzisiejszy zazdrości wam skuteczności" – tak były szef MON mówił do uczestników XIII Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej". Czy chodziło mu o Jacka Kurskiego? Tego wprost nie stwierdził. Jego wypowiedź dowodzi natomiast, jak bardzo zabolało go to, że TVP nie transmitowała konferencji podkomisji smoleńskiej oraz jak głębokie podziały są w obozie rządzącym krajem.
Antoni Macierewicz ostro skrytykował TVP za to, jak relacjonowała prace podkomisji smoleńskiej. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Zjazd Klubów "Gazety Polskiej" w Spale to prawdziwe święto dla środowiska "dobrej zmiany". Politycy PiS nigdy nie kryli, że to właśnie działaczom tych klubów w dużej mierze zawdzięczają powrót do władzy. Nic dziwnego, że najważniejsi przedstawiciele tejże władzy zaszczycili zjazd swoją obecnością. Premier Mateusz Morawiecki nazywał Kluby "Gazety Polskiej" "prawdziwą propaństwową elitą", zaś prezes Jarosław Kaczyński wystosował list o "coraz bardziej totalnych atakach, coraz bardziej totalnej opozycji ".




"Newsweek" pisał, że brak transmisji z konferencji podkomisji Macierewicza to efekt osobistego polecenia prezesa TVP, który miał powiedzieć: "Antek do wora, wór do jeziora" co miało oznaczać, że byłego ministra należy zdjąć z anteny. Po publikacji tego tekstu Jacek Kurski zaprzeczył tym doniesieniom, stwierdzając, iż tekst ten "zawiera kłamstwa i 'wypowiedzi', które nigdy w TVP nie padły".

źródło: telewizjarepublika.pl