"Wydaje mi się, że nie zasłużyłem, by usiąść na ławce". Kamil Grosicki krytykuje decyzje Adama Nawałki
Po przegranej z Kolumbią i zaprzepaszczeniu szans na awans do następnej fazy mundialu należało się spodziewać pierwszych rozliczeń. Ruszyły także wzajemne pretensje, co pokazuje wywiad z Kamilem Grosickim, który w niedzielnym meczu szansę na grę dostał dopiero pod koniec drugiej połowy. Padły gorzkie słowa pod adresem trenera i kolegów.
– Pierwszy raz zdarzyło się, że w meczu o punkty, jak byłem zdrowy, usiadłem na ławce. Do tego mundialu byłem dobrze przygotowany, przez myśl mi nie przeszło po pierwszym meczu, że potem mogę usiąść na ławce. Trochę mnie to dręczyło przez trzy ostatnie dni. Trener chciał zrobić to, co jego zdaniem było najlepsze dla drużyny. Nie bał się postawić na młodych. Na pewno nie wstawił do składu nikogo za zasługi. Miał jakąś wizję – tak o decyzji trenera Adama Nawałki mówił pomocnik polskiej reprezentacji. Przyznał też, że z powodu dużej liczby nowych i młodych zawodników, wypracowane przez kilka lat schematy nie zadziałały. Nie było też zgrania zespołu.Grosicki: mocno przeżyłem to ze nie byłem w pierwszym składzie. Uważam ze nie zasługiwałem na ławkę. Trener długo ze mną rozmawiał ze to taktyka, element zaskoczenia rywala, miałem dac moc w drugiej połowie. Modliłem się o to wchodząc na boisko.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 24 czerwca 2018
– Dziś zabrakło umiejętności i... chyba wszystkiego – tak ogółem spotkanie Polski z Kolumbią podsumował Grosicki. – Te mistrzostwa przegraliśmy jednak w pierwszym meczu z Senegalem. Przegraliśmy go chyba w głowach. Jeśli na tym mundialu można było spaść z siódmego pietra na parter, to my spadliśmy do piwnicy – stwierdził piłkarz. Obiecał także, że w meczu o honor z Japonią reprezentacja da z siebie wszystko i tym sposobem podziękuje kibicom za doping i wsparcie.
źródło: sport.pl