"Nie chcę mieć z nimi kontaktu". Tomasz Komenda wyjawił w "Dzień Dobry TVN", jak zawiedli go znajomi

Bartosz Świderski
Tomasz Komenda był gościem "Dzień Dobry TVN". Opowiedział o wizycie w Watykanie, gdzie modlił się przy grobie Jana Pawła II i rozmawiał z papieżem Franciszkiem. – To, o czym rozmawiałem z papieżem, jest moją prywatną sprawą. 18 lat mnie osądzano, byłem bestią, byłem mordercą. I ja dalej jestem tym złym człowiekiem. Ludzie piszą, że wcale nie miałem źle w więzieniu, bo za nic nie musiałem płacić. Ja chcę w końcu zacząć żyć – powiedział.
Tomasz Komenda opowiedział w Dzień Dobry TVN o internetowym hejcie, który go dotknął. fot. Dzień Dobry TVN
– Byłem w Watykanie osobiście podziękować naszemu papieżowi. Wielokrotnie modliłem się do Jana Pawła II. Tylko on mnie wysłuchał. Spędziłem w więzieniu 18 lat, bo nikt nie chciał mnie wysłuchać. Papież pomógł mi wyjść na wolność. Wielokrotnie prosiłem wszystkich, tylko nikt nie chciał mnie wysłuchać. Dlatego spędziłem w więzieniu 18 lat, a nie powinienem spędzić tam ani minuty – powiedział Tomasz Komenda w "Dzień Dobry TVN".

Komenda powiedział też o bardzo trudnych chwilach podczas pobytu w więzieniu. Mimo że bardzo wiele osób wiedziało, że spędzał z nimi czas w Sylwestra, gdy zamordowano Małgosię z Miłoszyc, żadna z nich nie odezwała się do niego. Jak powiedział, z żadną z nich nie ma kontaktu. – Jak wyszedłem, w marcu chcieli mi pogratulować. Oni nie chcieli ze mną utrzymywać kontakt, to ja nie chcę z nimi – powiedział. Mówił o adwokacie z urzędu, który nie przyszedł nawet na apelację, kiedy został zwiększony wyrok z 15 do 25 lat.


Tomasz Komenda opisał ostatnio próbę zbiorowego gwałtu
na nim w więzieniu. Po raz kolejny opowiedział o tym, jak znęcali się nad nim współwięźniowie. Został uniewinniony przez Sąd Najwyższy po tym, jak został niesłusznie skazany za morderstwo i gwałt Małgosi w Miłoszycach.

źródło: "Dzień Dobry TVN"