Minister rolnictwa chce wystrzelać dziki. "To jest polska racja stanu"

Paweł Kalisz
Afrykański pomór świń to problem, z którym od pewnego czasu muszą borykać się polscy hodowcy. Na śmiertelną chorobę nie ma na razie skutecznego lekarstwa i najlepszą metodą jest likwidacja chorych świń. Minister rolnictwa chce jednak przy okazji zlikwidować dziki, bo to one jego zdaniem roznoszą chorobę.
Minister Jan Krzysztof Ardanowski planuje masowy odstrzał dzików. Ma to zatrzymać rozprzestrzenianie się ASF. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Dziki są wszędzie – tę prawdę potwierdzą myśliwi i turyści. Dzika można zobaczyć na plaży w Międzyzdrojach, na deptaku w Sopocie, a nawet spacerujące po Wisłostradzie w Warszawie. Miejskie służby wywożą je potem do lasu. Być może niedługo nie będzie to konieczne.

Minister Jan Krzysztof Ardanowski nie wierzy w ogrodzenie odgradzające nas od Białorusi, gdzie stwierdzono kilka przypadków afrykańskiego pomoru świń pośród dzików. Minister uważa, że kwestią polskiej racji stanu jest odstrzał dzików. Ma to uchronić polskie świnie.

Biorąc pod uwagę, że ASF na terenie naszego kraju występuje już od wielu miesięcy, pomysł wydaje się być dość karkołomny. Nie wystarczy odstrzelić dziki w pobliżu granicy z Białorusią, z powodu migracji zwierząt należałoby odstrzelić właściwie wszystkie zwierzęta.


Minister nie wyjaśnił, w jaki sposób dziki mają zarazić polskie świnie przebywające w zamkniętych hodowlach. Nie wyjaśnił też, jak wirus z dzikich świń ma się przedostać do hodowlanych prosiaków. Ale znalazł remedium na wszystkie kłopoty – odstrzał.

Nie można wykluczyć, że znajdzie silne poparcie w postaci ministra środowiska. – Żyjemy w czasach nadmiernej wrażliwości w ochronie zwierząt – zauważył minister Henryk Kowalczyk podczas jednego ze spotkań z wyborcami.

Kowalczyk chce zwiększać limity odstrzeliwanych zwierząt, ale pomału i bez szumu w mediach. – Gdy mój poprzednik wydał zgodę na odstrzał łosi, na drugi dzień musiał ją odwoływać – powiedział swego czasu minister ochrony środowiska. Można wierzyć, że wspólnie z ministrem rolnictwa będą zaciekle walczyć z afrykańskim pomorem świń.

źródło: "Gazeta Wyborcza"