O tym filmie już jest głośno. Kim była transseksualna bizneswoman, którą zagra Scarlett Johansson?
Wiadomość o tym, że Scarlett Johansson wcieli się w postać transseksualnej bizneswoman igrającej z prawem zelektryzowała wielu i wywołała dyskusję. Kim jest postać, która ponad 40 lat temu spędzała sen z powiek przedstawicielom amerykańskich organów ścigania?
Według nich w postać powinna wcielić się osoba cisseksualna (czyli taka, której płeć biologiczna pokrywa się z osobistymi doświadczeniami związanymi z płcią). Zapytana o całe zamieszanie aktorka odpowiedziała krótko: ”Powiedz im, żeby zgłosili się do Jeffreya Tambora, Jareda Leto i Felicity Huffman po komentarz w tej sprawie".
Wszyscy troje mają w swoim dorobku role transseksualistów, będąc jednocześnie osobami cisseksualnymi. Abstrahując jednak od kontrowersji, jakie nowy film wywołuje: kim jest charyzmatyczna Jean Marie Gill? Rupert Sanders, reżyser ”Rug & Tug” miał nosa - ta historia aż się prosi o ekranizację.
Gill zatrzęsła nie tylko pittsburskim półświatkiem, ale też wciągnęła wymiar sprawiedliwości do gry w kotka i myszkę, z tym oczywistym założeniem, że to ona zawsze odgrywała rolę zwinnej myszki. Gazety pisały o niej "kobieta, która wolała uchodzić za mężczyznę", bo wyglądała i nosiła się jak mężczyzna.
Potrzebowała pieniędzy na leczenie chorej matki, a dotychczasowe interesy (prowadziła m.in. sklep z meblami) nie były dochodowe. Biznes z salonami szybko zamienił się w sieć (najbardziej znane salony to: Spartakus, Japońska Świątynia Medytacji i Taurean), a ona w bizneswoman.
Władze stanowe nie miały wątpliwości co do tego, że pod przykrywką uroczych salonów kryją się najzwyklejsze domy publiczne, jednak latami nie byli w stanie jej tego udowodnić.
Po 3 latach została wypuszczona w zamian za to, że zgodziła się zamknąć 3 salony masażu. "Była anomalią w swoich czasach" – powiedział po latach Barry Paris, krytyk filmowy Post-Gazette i kuzyn Gill, zwracając uwagę na fakt, że transseksualne środowisko było wówczas jeszcze ukryte w podziemiu.
Nie powstrzymało jej to jednak przed tym, żeby zrealizować marzenie o rodzinie, dlatego poślubiła na Hawajach kobietę, z którą potem mieszkała w Pittsburghu. Jean Marie Gill otrzymała od The Pittsburgh Press tytuły "Wątpliwego mężczyzny roku" i "Wątpliwej kobiety roku" z argumentacją, że "uosabia spryt biznesowy, seksualne dezorientację i oko do mody, jak nikt inny od czasów Michaela Jacksona".