Posłowie PiS jawnie zlekceważyli Kaczyńskiego. Odwlekli w czasie obniżkę swoich pensji

Mateusz Marchwicki
Od początku wiadomo było, że obniżka poselskich pensji nie będzie z radością przyjęta przez parlamentarzystów, nawet tych z ław Prawa i Sprawiedliwości. I właśnie ci posłowie postanowili zmienić buńczuczne zapowiedzi prezesa PiS w farsę. Jak podaje "Super Express", pensje zostaną zmniejszone dopiero za jakiś czas.
Prezes PiS nie będzie zadowolony z działania swoich posłów. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, że po aferze nagrodowej, która na jakiś czas zatrzęsła Prawem i Sprawiedliwością i rządem Beaty Szydło, prezes PiS ogłosił obniżkę pensji parlamentarzystów. Miała to być szybka odpowiedź na "opinię suwerena". I rzeczywiście, odpowiedź będzie, ale z pewnością nie będzie szybka.

W założeniach Jarosława Kaczyńskiego nowe pensje miały zostać wprowadzone dwa tygodnie po ogłoszeniu parlamentarnej rewolucji. Jak się okazało, PiS, które potrafi przegłosować najważniejsze dla polskiego ustroju ustawy w ciągu kilkunastu godzin, nie potrafi tego zrobić w przypadku swoich pensji.


O co chodzi? Oficjalnie o to, że Kancelarie Sejmu i Senatu muszą mieć czas, by dostosować się do wypłaty obniżonych wynagrodzeń. Potrzebną do tego poprawkę zaproponował przewodniczący sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetów Włodzimierz Bernacki.

Wniosek został poparty jednogłośnie. W ten sposób ustawa wprowadza obniżki "pierwszego dnia drugiego miesiąca po miesiącu ogłoszenia". Co to oznacza? Niższe pensje parlamentarzyści dostaną dopiero po wakacjach.

źródło: se.pl