Selfie to już przeszłość, teraz rządzi BELFIE. Odważysz się na takie zdjęcie?
Pojęcie selfie nie jest nikomu obce. Ba! Chyba każdy, przynajmniej raz, takie zdjęcie sobie zrobił. Czy wreszcie nadszedł czas, aby ten trend ustąpił miejsca nowemu, dużo bardziej prowokacyjnemu? Belfie zdobywa coraz większą popularność, ale nie każdy będzie miał odwagę lub ochotę, by je zrobić. Dlaczego?
Na czym polega nowy trend? Zacznijmy od nazwy - to połączenie słów "selfie" i "butt" (tyłek). Teraz w zasadzie wiele już tłumaczyć na trzeba - w morzu fotografii z hashtagiem belfie na Instagramie znajdziemy tysiące zdjęć, na których głównej roli nie gra ładna buzia, ale... seksowna pupa.
Spokojnie – pupa nie musi być naga, choć oczywiście w walce o większą ilość lajków, prawdopodobnie (niestety) taka ma większą szansę na zwycięstwo. Mistrzynią tego typu zdjęć jest nie kto inny jak Kim Kardashian, która słynie z eksponowania swoich wdzięków, na których, notabene, zbudowała swoje imperium. Jak się uczyć to od najlepszych.
Kim Kardashian to mistrzyni belfie (selfie zresztą też). Z polskich celebrytek warto zwrócić uwagę na Deynn•Fot. Instagram/ kimkardashian, deynn
Choć w wyszukiwarce widać, że hashtagu belfie użyło już grubo ponad 300 tysięcy osób, to chwilowo widocznych będzie tylko kilka zdjęć? Dlaczego? Wiele z nich zostało zgłoszone jako naruszające regulamin platformy.
Użytkownicy są jednak sprytni, dlatego kombinują jak mogą, aby obejść zasady. Wiele ze zdjęć oznaczone zostaje zatem odrobinę innymi hashtagami, dlatego wciąż są widoczne. Jeśli jesteście ciekawi, spróbujcie "belfienation", "belfiebutt" czy "belfiemirror". Tam wciąż dostępne są setki zmysłowych zdjęć.