Elżbieta Rafalska zabrała głos w sprawie 1000+. "Nie trwają żadne prace"
W poniedziałek poseł PiS Janusz Szewczak podzielił się sensacyjnym pomysłem zmiany programu 500+ w 1000+. Już wczoraj wiceminister rodziny zaprzeczał o takich planach. We wtorek dołączyła do niego szefowa MPRiPS Elżbieta Rafalska, która w stanowczy sposób odniosła się do całej sprawy.
Przy okazji przypomniała, że trwa przyjmowanie wniosków i wydawane są decyzje przyznające świadczenie w wysokości 500 zł na nowy okres świadczeniowy, który będzie trwał od 1 października 2018 do 30 września 2019 r. Rafalska zapewniła, że ministerstwo na bieżąco monitoruje realizację programu i jego efekty.
W poniedziałek w rozmowie z money.pl wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk podkreślił, że program 500+ bez zarzutu wywiązuje się ze swoich założeń.
1000+
Odpowiedź minister Rafalskiej była związana z wcześniejszymi rewelacjami wiceszefa sejmowej komisji finansów publicznych, który opowiedział "Super Expressowi" o pomyśle zmiany 500+ w 1000+. – Myślę, że to bardzo dobry pomysł. Trzeba wspierać polskie rodziny! – zapowiadał Janusz Szewczak.
Zwolenników tego podejścia ma być w partii rzekomo więcej. – Chcemy, aby nastąpiła jakaś korekta w programie 500+. Te pieniądze zżera dziś trochę inflacja, więc musimy pójść dalej i zaproponować 1000+ – dodał "SE" już inny polityk, ale anonimowo. Oczywiście domniemana korekta miałaby nastąpić po tym, jak partia wygrałaby wybory.
Przypomnijmy, że są w Polsce miejscowości, gdzie 500+ pobiera nawet 90 proc. mieszkańców. Podniesienie "stawki" z pewnością pomogłoby PiS wygrać wybory.
źródło: mpips.gov.pl