Rozenek i Majdan poszli do lasu na grzyby. Poczekajcie, aż zobaczycie ich stroje…

redakcja naTemat
Ona założyła króciutkie spodenki, białą bluzkę i gustowny sweterek, on… białą polówkę i ciemną kamizelkę. A do tego oboje mieli białe gumowce. W takich strojach Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan udali się nie na zakupy w galerii handlowej, a na grzyby. Internauci nie darowali im tego, ale Rozenek postanowił się bronić.
Dość oryginalne stroje na grzybobranie. Fot. instagram.com/m_rozenek/
Jedna z najsłynniejszych celebryckich par w Polsce spędził ostatni weekend u rodziców Rozenek, którzy prowadzą gospodarstwo pod lasem. Obobe bardzo szybko poinformowali w mediach społecznościowych, że planują głównie spacery po lesie, obcowanie z końmi oraz grzybobranie.

Ich "wiejskie" stylizacje nie przypadły jednak do gustu fanom, którzy ochoczo komentowali je pod umieszczanymi w mediach społecznościowych zdjęciami. "Wyście się chyba na pokaz mody wybrali, a nie do lasu, ludzie zejdźcie na ziemię", "Radosław odwalił się jak szczur na otwarcie kanału" – to tylko niektóre z komentarzy.


Małgorzata Rozenek postanowiła jednak odeprzeć ataki. "Wybacz, nie ty będziesz decydowała, w czym mój mąż chodzi na grzyby. Następnym razem pójdzie we fraku. Jego grzyby, jego zabawa", "To już człowiek nie może normalnie ubrać się do lasu. Co miał założyć? Kreszowe dresy?" – to niektóre z jej odpowiedzi. Rozenek jest zresztą znana z tego, że lubi się "posprzeczać" z "fanami".

Dyskusja była naprawdę żywiołowa – tym bardziej, że i komentarzy nie brakowało i to takich naprawdę ostrych.