Hajto chciał być miły dla Brzęczka. Pomylił powiedzenia i zaliczył niezłą wpadkę

Bartosz Świderski
Komentarze Tomasza Hajty mają już nawet swoją nazwę – w internecie funkcjonują jako #hajtki. Do słynnej "truskawki na torcie" czy "piłkarskich jaj" dochodzi właśnie kolejna wypowiedź. Tym razem nie jest to komentarz z piłkarskiego meczu lecz... życzenia wypowiedziane w trakcie programu "Cafe Futbol" w telewizji Polsat Sport.
Tomasz Hajto w Polsat Sport chciał złożyć miłe życzenia nowemu trenerowi reprezentacji. Użył jednak takiego powiedzenia, że zaliczył wpadkę. Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Chciał dobrze, ale wyszło kiepsko. Na koniec programu "Cafe Futbol", na finiszu dyskusji o tym, czy Jakub Błaszczykowski powinien zostać w kadrze, czy też zakończyć karierę, Tomaszowi Hajcie przydarzyła się niemała wpadka. Najpierw pomyliło mu się imię Błaszczykowskiego (zamiast "Kuba" powiedział "Łukasz"), ale to absolutny drobiazg. Zdarza się każdemu. Potem jednak było o wiele gorzej.




Tomasz Hajto na stałe zasiada jako ekspert w programie "Cafe Futbol" w telewizji Polsat Sport. Wiosną emocje wzbudził program, w trakcie którego były reprezentant Polski nagle po prostu wstał i wyszedł. Wybuchły wówczas spekulacje, że... był niedysponowany.

źródło: polsatsport.pl

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej