Policzek dla Dudy w Australii. Premier tego kraju nie zechciał rozmawiać z prezydentem
Wyprawa Andrzeja Dudy do Australii nie przebiega tak, jakby sobie tego życzył prezydent. Sprzeciw części australijskiej Polonii czy protesty w obronie konstytucji nie są pożądanymi elementami jego wizyty. Trzeba też pamiętać o zablokowaniu przez rząd zakupu tamtejszych fregat dla polskiego wojska. Właśnie teraz okazało się, że pociągnęło to poważniejsze konsekwencje.
Rezygnacja australijskiego premiera z rozmów z polskim prezydentem może oznaczać tylko jedno: Australijczycy obniżyli status rozmów obronnych z Polską, co może wywołać konflikt podobny do tego, który miał miejsce (i wciąż się toczy) w przypadku rezygnacji z zakupu francuskich Caracali.
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej