Ksiądz złamał wolę zmarłej. Chciała, by znienawidzony syn nie spoczął w jej grobie

Piotr Burakowski
Mieszkanka Legionowa Krystyna Przybysz trafiła po śmierci męża pod opiekę syna. Jednak już po kilku latach uciekła od syna Marka do córki Elżbiety. Ta zaś przekonuje, że brat bardzo źle traktował matkę. Pani Krystyna zmarła w wieku 84 lat.
Mieszkanka Legionowa została wbrew woli pochowana z synem. Fot. screen z wideo polsatnews.pl
Rodzina obwinia proboszcza
W jej grobie pochowano pana Marka, choć kobieta przed śmiercią wyraźnie podkreśliła, że tego nie chce. Jak podaje Polsat rodzina obwinia za wszystko proboszcza, a zarazem administratora cmentarza.

Autorzy programu "Interwencja" Telewizji Polsat ustalili, że Krystyna Przybysz przed śmiercią opłaciła grób na cmentarzu w Legionowie. Kobieta złożyła pismo, z którego treści wynikało, że nie życzy sobie, by razem z nią pochowano syna.

Krystyna Przybysz zmarła w 2016 roku. Z kolei 9 sierpnia 2018 roku zmarł jej syn.

– Proboszcz, i jednocześnie administrator cmentarza, moim zdaniem popełnił błąd administracyjny, bo zwaśnionym stronom dał jakby prawo do tego samego miejsca. Nie mam pojęcia, jak się za to wziąć. Natomiast na pewno nie chcemy zostawić prezentu w formie pomnika – stwierdził w rozmowie z Polsatem wnuk Krystyny Przybysz Norbert Piwko.


Jak syn traktował matkę?
Skąd taka niechęć matki do syna? O wszystkim opowiedział Norbert Piwko, przywołując jedną z sytuacji, które zaszły w jego domu.

– Babcia była wyraźnie głodna. Jak mama nałożyła jej obiad, to jadła bardzo łapczywie (...). I powiedziała mi: dzieciaku, nawet w wojnę nie byłam taka głodna, jak u niego. Zabierał jej emeryturę, nabrał na nią pożyczek, jak na słupa, i po prostu pozbył się jak zbytecznego przedmiotu – stwierdził Norbert Piwko.

Elżbieta Piwko powiedziała, że mężczyzna nabrał 48 tys. zł pożyczek na matkę. Z kolei rodzina ze strony syna Krystyny Przybysz przekonywała, że była to po prostu forma matczynej pomocy.

źródło: Polsat News

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej