Wielki "łańcuch życia" w Sopocie. Plażowicze szukali 6-letniego Huberta

Piotr Burakowski
Po tragedii w Darłowie doszło do kolejnego zaginięcia dziecka nad morzem, tym razem w Sopocie. Ponad 50 osób przebywających na plaży utworzyło "łańcuch życia". Trzymając się pod ręce maszerowali w wodach Zatoki Gdańskiej, by odnaleźć sześcioletniego chłopca. Hubert ostatecznie się znalazł w innym miejscu. Pomogła policja.
W Sopocie utworzono "łańcuch życia" w celu odnalezienia sześcioletniego Huberta. Fot. YouTube / raptyk
Ratownicy otrzymali zgłoszenie o sześcioletnim Hubercie 19 sierpnia około godz. 13:00.

– Ratownicy utworzyli tzw. łańcuch życia, prosząc o pomoc ludzi z plaży. W łańcuchu w Sopocie było około 50 osób. To bardzo usprawniło akcję poszukiwawczą. Po godzinie przeszukiwania dna chłopca nie odnaleziono. Uznaliśmy, że musiał zaginąć na brzegu – powiedział Radiu Gdańsk Maciej Dziubich, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Sopocie.

Następnie sprawa została przekazana policji, która już dwie godziny później odnalazła w pełni zdrowego chłopca w innym miejscu.
"Łańcuch życia" w Sopocie.
Na czym polega "łańcuch życia" i dlaczego się go tworzy? – "Łańcuch życia" tworzymy w momencie, kiedy poszukujemy kogoś w wodzie. Zamiast wpuszczać do wody kilku czy nawet dziesięciu i więcej ratowników, możemy poprosić ludzi z plaży o pomoc – wytłumaczył Maciej Dziubich.


– Zazwyczaj są to dorośli mężczyźni, którzy łapiąc się za ramiona, pod ręce, wchodzą do wody i drepczą z jednego obszaru poszukiwania na drugi i z powrotem. Większe jest prawdopodobieństwo tego, że osobę będącą pod wodą znajdzie 50 osób, niż trzy czy sześć osób, chociaż ci ostatni są ratownikami – dodał.

Tragedia w Darłówku
Przypomnijmy, że przed tygodniem na plaży w Darłówku Zachodnim matka zgłosiła zaginięcie trojga dzieci: chłopców w wieku 14 i 13 lat oraz 11-letniej dziewczynki. Później policja ustaliła, że kobieta miała na chwilę spuścić je z oczu, bo z najmłodszym dzieckiem udała się do pobliskiej toalety.

Jeszcze tego samego dnia ratownicy znaleźli 14-latka. Chłopiec zmarł w szpitalu. Kolejno odnaleziono ciała 11-latki i 13-latka.

Sprawa jednak nie cichnie mimo końca akcji – w Darłowie już zaczęło się szukanie winnych tragedii.

źródło: Radio Gdańsk

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej