Makabryczne odkrycie nad Odrą. Nowy trop ws. wyłowionego ciała noworodka

Bartosz Świderski
Ciało noworodka, które unosiło się na wodzie, zauważył dwa miesiące temu wędkarz. Dziecko miało przebite gardło, było owinięte w pieluchę i reklamówkę. Prokuratura jest na tropie kobiety, która być może jest matką dziecka. Wiadomo, że była w ciąży, ale nie ma dziecka.
W Nowej Soli z Odry wyłowiono ciało noworodka. fot. Policja
Według ustaleń "Faktu" prokuratura wpadła na nowy trop. Śledczy mają wiedzieć o kobiecie, która była w zaawansowanej ciąży, jednak teraz nie ma dziecka. To mieszkanka Bytomia. – Kobieta nie stawiła się na wyznaczone badaniu u ginekologa – powiedziała Ewa Antonowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Nowej Soli.

Ciało noworodka ktoś zawinął w pieluchę wraz z pępowiną i łożyskiem. Włożył je do reklamówki i torby z dziecięcego wózka, którą zamknął na zamek błyskawiczny. W torbie znaleziono jeszcze damską bawełnianą koszulkę nocną, podkoszulek na ramiączkach, damskie majtki, podpaski oraz pieluchę tetrową.


– Ciało mogło przebywać w wodzie nawet kilkanaście dni – powiedział Wirtualnej Polsce Andrzej Stefanowski z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Dziecko było wcześniakiem, wiadomo, że był to chłopczyk. Został zabity tuż po porodzie, ktoś przebił mu gardło i krtań ostrym narzędziem.

źródło: Wirtualna Polska

AKTUALIZACJA:

Portal newslubuski.pl podał, iż wcześniejsze informacje o przebitym gardle dziecka i o kontrolowanej mieszkance Bytomia nie potwierdziły się. – Potwierdzam jedynie, że noworodek miał rany kłute. Ponadto zaznaczam, że napisana przez autora artykułów informacja o wytypowaniu kobiety i próbie jej zatrzymania jest nieprawdziwa – podkreślił prokurator Tomasz Kulczycki.