Zatrudniali niepełnosprawnych w kawiarni przez trzy lata. Upadli, bo Poznań o nich zapomniał

Paweł Kalisz
To była dobra Kawiarnia. I tak się nazywała. Jednak lokal zatrudniający osoby niepełnosprawne pozbawiony wsparcia finansowania ze strony miasta Poznań nie miał szans na dłuższe funkcjonowanie. Po trzech latach Dobra Kawiarnia została zamknięta.
Po trzech latach fukcjonowania Dobra Kawiarnia w Poznaniu została zamknięta. Fot. Facebook / Dobra Kawiarnia Poznań
To było miejsce wyjątkowe. Kawiarnia zatrudniała 11 osób niepełnosprawnych. Integrowała ich ze sobą, zapewniając dobre warunki pracy. Jednocześnie sprawiała, że klienci odwiedzający kawiarnię oswajali się na swój sposób z niepełnosprawnością. W Dobrej Kawiarni można było na własne oczy przekonać się, że takie osoby świetnie wykonują swoje obowiązki.
Za stworzeniem Dobrej Kawiarni stała Dobra Spółdzielnia Socjalna założona w 2014 roku. Rok później pierwsi klienci mogli wejść do środka lokalu w Poznaniu i napić się kawy. Za obsługę gości odpowiadali pracownicy z orzeczeniem o niepełnosprawności, głównie z zespołem Downa, choć nie tylko.


Po trzech latach spółdzielnia została zmuszona do zamknięcia kawiarni. Bez wsparcia ze strony miasta lokal nie miał szans na utrzymanie się na rynku. Pięciu pracowników zostało zwolnionych, sześciu zostało wysłanych na bezpłatny urlop.
"Jeśli Miasto chce się nami chwalić i ocieplać swój wizerunek, mówiąc, że jest społecznie odpowiedzialne, to niech coś da od siebie, a my zrobimy dobrą robotę dla nas wszystkich i wszystkim nam się to opłaci społecznie oraz ekonomicznie! Pora to zrozumieć! Bo miasto to my, bez względu na sprawność" – można przeczytać na profilu facebookowym Dobrej Kawiarni.

Lokal miał preferencyjne warunki najmu, a urzędnicy dbali o to, by pracownicy Dobrej Kawiarni przygotowywali catering dla wielu oficjalnych imprez i spotkań odbywających się w Poznaniu. To jednak nie wystarczyło do tego, by Dobra Kawiarnia utrzymała się na rynku.

W sieci pojawiła się petycja w sprawie przywrócenia Dobrej Kawiarni i uratowania miejsc pracy dla niepełnosprawnych. Już podpisało ją prawie dwa tysiące mieszkańców Poznania. "Wiemy, że Miasto może pomóc Dobrej we wznowieniu działalności i kontynuowaniu tych ważnych zadań, z których duża część leży w kompetencji samorządu" – czytamy w treści petycji.

"Miasto takimi lokalami dysponuje. Dlatego zwracamy się do Pana, Panie Prezydencie, z prośbą o pomoc w znalezieniu odpowiedniej lokalizacji dla Dobrej" – zwracają się do prezydenta Jaśkowiaka z prośbą o wsparcie inicjatywy mieszkańcy miasta.