"Śmierć zabiera cząstkę każdego z nas". Wzruszające słowa Leszka Millera po pogrzebie syna

redakcja naTemat
W sobotę odbyły się uroczystości pogrzebowe jedynego syna Leszka Millera. Urna z jego prochami spoczęła w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Parafialnym w Żyrardowie. Byłemu premierowi i jego rodzinie tego dnia towarzyszyli politycy lewicy. Po uroczystości Miller podziękował "wszystkim, którzy wzięli udział w pożegnaniu naszego syna Leszka".
Były premier Leszek Miller w pięknych słowach pożegnał syna. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Leszka Millera juniora pożegnali rodzice Aleksandra i Leszek i córka Monika. Do Żyrardowa przybyli też byli premierzy Waldemar Pawlak, Jan Krzysztof Bielecki i politycy lewicy: Włodzimierz Czarzasty, Krzysztof Gawkowski.

Były premier łamiącym się głosem wspominał syna. – 35 lat temu stałem tu z małym chłopcem. Przy tym grobie, gdzie grzebaliśmy babcię mojego syna, a moją mamę Annę. I wtedy mój syn przez łzy mówił: "babciu, dlaczego umarłaś?". Dziś nasz syn u boku swojej babci przejdzie do wieczności, a ja z żoną pytamy: "dlaczego umarłeś?" – mówił Leszek Miller.



Wpis opatrzył zdjęciami syna.

Leszek Miller junior zmarł w poniedziałek rano. W godzinach przedpołudniowych w domu znalazła go jego partnerka. Prokuratura Rejonowa w Piasecznie wszczęła śledztwo z art. 151 kk. w kierunku "doprowadzenia Leszka M. namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie".

źródło: Radio Zet