Fundacja kościelna chciała wypożyczyć... krzyż z Giewontu. Rozbrajająca odpowiedź na prośbę

Piotr Burakowski
Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego jest już przyzwyczajona do dziwnych wniosków – ot, proszono chociażby o wycięcie drzew, które zasłaniają widok na góry. Jednak to pismo było dla TPN wyjątkowo zaskakujące. Przesłano bowiem prośbę o... wypożyczenie krzyża, który znajduje się na szczycie Giewontu. Za wszystkim stoi najprawdopodobniej fundacja kościelna.
Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego otrzymała prośbę o wypożyczenia krzyża z Giewontu. Dziwne prośby przesyłane do Tatr stały się już normą. Fot. Kamil Gozda / Agencja Gazeta
Wszelkie rekordy pobił wniosek o wypożyczenie krzyża na Giewoncie. Taki wniosek spłynął do nas na piśmie w związku z pewną imprezą organizowaną w naszym kraju. Nie mogę ujawnić, oczywiście, danych wnioskodawcy. Odmówiliśmy, uzasadniając to tym, że trzeba by go wypożyczyć razem z Giewontem – tłumaczył w rozmowie z RMF FM dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski.

Według nieoficjalnych informacji za wszystkim stoi jedna z fundacji kościelnych, która chciała wypożyczyć krzyż na obchody stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.


Krzyż postawiono na Giewoncie w sierpniu 1901 roku z inicjatywy zakopiańskiego proboszcza na pamiątkę 1900 rocznicy urodzin Jezusa Chrystusa. Imponująca jest jego konstrukcja, która liczy 17,5 metra wysokości, z czego dwa i pół metra są wkopane w skały, oraz niemal dwie tony wagi.

Każdego roku na Giewont ciągną dziesiątki tysięcy turystów. W sezonie stoi nawet kolejka, aby dostać się na szczyt. Nie wszyscy na tę wyprawę są przygotowani – parę lat temu rozpoczęto akcję informacyjną, która miała na celu uświadomić turystów, że buty na obcasie czy sandałki lub klapki w drodze na Kasprowy Wierch albo Giewont to nie jest najlepszy pomysł.

źródło: RMF FM

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej