Powrót księdza skazanego za molestowanie 11-latka. Znalazł bezpieczną przystań na łonie Kościoła
Ksiądz Grzegorz K., który został skazany w 2014 r. za molestowanie ministranta, a wcześniej miał na swoim koncie inne podobne czyny, po cichu powraca – podaje portal oko.press. Został mianowany administratorem Domu Księży Emerytów w diecezji warszawsko-praskiej.
Nie wiadomo, co ksiądz K. robił po ujawnieniu afery pedofilskiej. Kuria informuje, że był na urlopie od 23 września 2013 r. do 15 marca 2014 r. "Newsweek" podawał, że w listopadzie 2013 r. został ukryty w jednym z klasztorów na południu Polski. Od tego czasu słuch po nim zaginął. Aż wreszcie 1 kwietnia 2018 r. nowy biskup diecezji warszawsko-praskiej Romuald Kamiński mianował go administratorem Domu Księży Emerytów.
Grzegorz K. został skazany za molestowanie w 2014 r. Już wcześniej miał wyrok związany z podobnymi zarzutami, nie przeszkodziło mu to jednak robić kariery w archidiecezji warszawsko-praskiej kierowanej wówczas przez abp. Henryka Hosera.
Do przestępstw ks. Grzegorza K. miało dochodzić, gdy diecezją warszawsko-praską kierował abp Henryk Hoser.•Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
K. miał dopuścić się czynów pedofilskich podczas pełnienia funkcji proboszcza parafii w Otwocku pod Warszawą. Ksiądz był skazany w pierwszej instancji na rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata za molestowanie 11-latka przez rok i trzy miesiące w latach 2001-2002. W styczniu 2014 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga podtrzymał wyrok pierwszej instancji.
Gdy bulwersujący czyn duchownego wyszedł na jaw, do prokuratury zaczęły zgłaszać się kolejne osoby, które twierdziły, że w młodości były molestowane przez Grzegorza K.
źródło: Oko Press
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej