Papier toaletowy i wychodek sławojka promują Polskę w Londynie. Trafny wybór?

Sylwia Wamej
W Londynie ruszyło London Design Biennale, podczas którego zaprezentowane zostaną liczne wystawy z aż 40 krajów. Polskę reprezentuje ekspozycja "A Matter of Things", gdzie pokazano przedmioty mające najsilniejszy wpływ na codzienność Polaków przez ostatnie 100 lat. Wśród eksponatów znalazły się m.in. firanki z okresu PRL, wychodek i... papier toaletowy.
Polska wystawa dostała wyróżnienie od organizatorów London Design Biennale Fot. Culture.pl/ Anna Maria Moes
Temat wystawy "A Matter of Things" nawiązuje do 100 rocznicy odzyskania Niepodległości przez Polskę. Kuratorka wystawy Małgorzata Wesołowska umieściła projekty, które silnie związane są z codziennością Polaków przez 100 lat. Obok eksponatów takich jak m.in. radiostacja z Bitwy Warszawskiej z 1920 roku umieściła też rzeczy codziennego użytku, które są anty-designem.

Największe emocje wzbudza wychodek sławojka, latryna promowana w dwudziestoleciu międzywojennym przez premiera Felicjana Sławoja Składkowskiego, sznur z rolkami papieru toaletowego oraz łóżko polowe.
"Naszyjnik"z papieru toaletowego na wystawie A matter of ThingsFot. culture.pl
Temat wystawy i wyeksponowane przedmioty spodobały się organizatorom London Design Biennale, którzy przyznali jej specjalne wyróżnienie. Przedmioty, głównie chodzi o drewnianą latrynę, nie spodobały się z kolei Marcie Kaczyńskiej, która poświęciła kilka negatywnych słów o wystawie w felietonie dla tygodnika "Sieci".


"Niezależnie od doboru pozostałych przedmiotów można przewidzieć, że najbardziej zapamiętana z polskiej wystawy, choćby z racji swoich gabarytów, pozostanie drewniana toaleta. Czy warto jednak poświęcać dorobek wielu wspaniałych twórców, rezygnując z pokazania go szerokiej międzynarodowej publiczności w Londynie na rzecz wywołania niesmacznej sensacji, a przede wszystkim spłycenia dyskusji o dziejach Polski do poziomu, o którym z zasady się nie rozmawia?" – pyta w swoim felietonie.
Wystawa nawiązuje do 100 rocznicy odzyskania Niepodległości przez PolskęFot. culture.pl
Kaczyńska na wystawie promującej codzienność Polaków bardziej widziałaby największe dzieła naszych projektantów, jak m.in. skuter Osa, fotel projektu Romana Modzelewskiego czy uwielbiane przez Polaków od lat Ptasie Mleczko.

Rzeczywiście, moglibyśmy się pochwalić przed światem dorobkiem polskich projektantów, jednak kuratorce wystawy chodziło trochę o coś innego. "Wybrane przedmioty nie są ikonami dizajnu, wręcz przeciwnie, niektóre są ucieleśnieniem anty-dizajnu lub prowizorycznego podejścia do tworzenia rzeczy i ich wykorzystania. Jednak – często w przeciwieństwie do obiektów ikonicznych – używano ich powszechnie, w sposób praktyczny i funkcjonują do dziś w świadomości polskiego społeczeństwa" – czytamy w opisie wystawy.

Choć zdania co do prezentowanych przedmiotów są podzielone, ważne jest to, że organizatorzy London Design Biennale docenili polską wystawę, czego dowodem jest wyróżnienie "Honourable Mention".