Kosmetyki do higieny intymnej to ściema? Oto, które mogą pomóc, a które wręcz przeciwnie

Monika Przybysz
Rynek kosmetyków do higieny intymnej ciągle się powiększa, a firmy prześcigają się w tworzeniu coraz to nowszych i - ponoć - lepszych produktów. Czy jednak rzeczywiście wszystkie płyny, żele czy jadeitowe jajeczka mogą poprawić higienę i zdrowie miejsc intymnych? Okazuje się, że wcale niekoniecznie. Kluczowy jest tu skład produktów i sposób, w jaki dbamy o higienę miejsc intymnych.
Nie wszystkie kosmetyki do higieny intymnej rzeczywiście pomagają w dbaniu o nią. Czasem bywa wręcz przeciwnie Fot. Instagram/ purienne_
Kosmetyki do higieny intymnej nie zawsze pomagają
Badania przeprowadzone przez National Institute of Environmental Health Sciences ujawniły jak istotny wpływ na zdrowie może mieć sposób, w jaki dbamy o higienę miejsc intymnych. Jeżeli w tym celu używamy specjalnego irygatora bądź prysznica, którego strumień kierujemy bezpośrednio w kierunku pochwy z bliskiej odległości, popełniamy poważny błąd, który może doprowadzić do poważnych komplikacji zdrowotnych, w tym również nowotworów.

Wynik badań przeprowadzonych na grupie kobiet między 35. a 74. rokiem życia wskazał, że u osób, które o higienę dbają w opisany sposób ryzyko zachorowania na raka jajników znacznie wzrasta.


Inne badania, przeprowadzone przez University of Guelph w Ontario, potwierdzają zależność między stosowaniem produktów do higieny intymnej a występowaniem infekcji. Ankietowane kobiety, które zadeklarowały, że z owych kosmetyków korzystają, okazały się być osiem razy bardziej narażone na infekcje drożdżakowate i 20 razy bardziej na wystąpienie infekcji bakteryjnych.
Problemy powstające w związku ze stosowaniem niektórych produktów mogą wynikać m.in. z zawartości zapachów i antyseptyków, które mogą negatywnie wpływać na naturalną florę bakteryjną pochwy. Naukowcy nie są w stanie stwierdzić dokładnie czy problemy mogą wyniknąć z samego stosowania preparatów czy też powstałe infekcje są przez kobiety takimi produktami "zaleczane". W drugim przypadku działanie jest niewskazane, ponieważ takie samo-leczenie zamiast pomóc może tylko pogorszyć sprawę i zamaskować problem, z którego zdiagnozowaniem specjalista może mieć przez to trudności.

Jak to z tymi kosmetykami jest naprawdę?
Jedne badania są mniej, a inne bardziej bardziej obiektywne. Jednocześnie wiele publikacji podaje informacje dotyczące tego, że kosmetyki do higieny intymnej są zbędne , a pochwa tak naprawdę potrafi najlepiej oczyścić się sama. Jak to jest naprawdę i w co powinnyśmy wierzyć?

– Jeżeli rzeczywiście byłoby tak, że pochwa oczyszcza się sama, to ginekolodzy nie byliby potrzebni. Trzeba zdawać sobie sprawę, że współczesny świat wygląda nieco inaczej niż 100 lat temu i trzeba się do niego dostosować – mówi dr Grzegorz Południewski, ekspert portalu Zdrowa ONA.

– Dziś masowo stosowane są antybiotyki, których działanie też odbija się na florze pochwy, która powinna składać się z pałeczek lactobacillusa, produkujących kwas mlekowy, który dba, aby środowisko było stabilne. Korzystanie z antybiotyków często generuje infekcje grzybicze, a w konsekwencji kobiety muszą się leczyć, bo samoistnie się to nie oczyści – dodaje.

Lekarz zauważa podobne konsekwencje, jeśli chodzi o środki o lekkim zastosowaniu bakteriobójczym. Jak się okazuje, mydła, a szczególnie te które zawierają właśnie substancje bakteriobójcze, są wyjątkowym wrogiem prawidłowego środowiska w pochwie. Nie powinnyśmy wybierać tych, które zawierają albo bardzo wysokie pH, o odczynie mocno zasadowym albo tych, mających w składzie środki antybakteryjne, ponieważ w obu przypadkach niszczą one naturalną florę pochwy

– Żyjąc w XXI wieku, nie możemy liczyć, że matka natura wszystko za nas załatwi, bo tak nie będzie. Niektóre środki intymne rzeczywiście powinny być wycofane z ryku, bo mogą bardziej szkodzić niż pomagać. Ale nie wszystkie – podkreśla ginekolog. – Te, które mają pH o odczynie kwaśnym, w składnie kwas mlekowy, bądź niewielkie dawki hormonów są przyjazne środowisku pochwy, które utrzymują w prawidłowym składzie i chronią kobiety przed różnymi infekcjami – dodaje.