Niebywałe kulisy spotkania z Dudą w Lubaniu. Dzieci przynosiły specjalne zgody od rodziców

Adam Nowiński
Wyrażam zgodę na udział mojej córki/mojego syna w spotkaniu z prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej w Lubaniu – taki dokument mieli podpisać rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 w Lubaniu. Ale to nic. Zaproszenie na spotkanie z Dudą odczytywano także w kościele. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", mieszkańcy nie kryli oburzenia takimi praktykami.
Na spotkanie z Andrzejem Dudą w Lubaniu ściągnięto dzieci z podstawówki. Ich rodzice dostali do podpisania specjalne zgody. Fot. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
"To karteczka, którą mają podpisać rodzice dzieci ze szkoły, w której vice jest siostra A. Słowińskiego – obecnego burmistrza. Przypadek, nie sądzę..." – tak skomentowała specjalną zgodę na spotkanie z Andrzejem Dudą Marlena Adler z Lubania, działaczka demokratyczna.

Uczniowie Szkoły Podstawowej w Lubaniu przynieśli rodzicom do podpisana karteczki, którymi ci mieli wyrazić zgodę na udział ich dzieci w spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. Według informacji "Gazety Wyborczej" zaproszenie od burmistrza Lubania znalazły się także w ogłoszeniach parafialnych kościoła św. Trójcy.
– Niektórzy rodzice mówili, że podpisanie tej zgody było dobrowolne, wielu jednak było tym oburzonych – powiedziała Adler.


Oprócz dzieci na spotkanie z Dudą w Lubaniu przyszła spora grupa przeciwników "dobrej zmiany". Były okrzyki "Konstytucja" i baner "Propaganda". Ale od kilku tygodni protestujący towarzyszą prezydentowi niemal wszędzie, gdzie ten się pojawi.

Tak było podczas rozpoczęcia roku szkolnego w jednym z gdyńskich liceów. Andrzej Duda chciał osobiście pogratulować uczniom sukcesów w nauce. W tym samym czasie pod szkołą zebrali się opozycjoniści. Para prezydencka została wygwizdana.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"