Wielka rewolucja na Tinderze zmierza do twojej sypialni. Jakie zawody są najseksowniejsze i dlaczego?
Mężczyzn przestały podniecać modelki. Dentystka jest seksowniejsza niż stewardessa. Dla kobiet projektant wnętrz stał się bardziej samczy od pilota i strażaka. W ciągu zaledwie dwóch lat doszło do ogromnych zmian na liście zawodów, które najbardziej kręcą użytkowników Tindera. Aby je zrozumieć, porozmawialiśmy ze specjalistką, dzięki której dowiesz się, czy twój zawód jest pociągający erotycznie, czy wręcz przeciwnie.
Świeży ranking najseksowniejszych profesji przynosi ogromne zmiany, jeśli porównać go z poprzednim zestawieniem, które opublikowano dwa lata temu. Na nowej liście zaskakująco wysokie miejsca zajęły zawody, które do tej pory nie były kojarzone z najpopularniejszymi fantazjami seksualnymi.
W ciągu dwóch lat naprawdę wiele zmieniło się w świecie internetowego randkowania•Oprac. naTemat
Dowiesz się tego z rozmowy z Katarzyną Szostak, psychoterapeutką, zajmującą się terapiami dla młodzieży, dorosłych i par oraz konsultacjami psychologicznymi i seksuologicznymi.
Zmiany, zmiany, zmiany… Jak można tłumaczyć np. to, że w rankingu Tindera zadebiutowała (zajmując od razu drugie miejsce) dentystka, czyli osoba, która wielu mężczyznom kojarzy się z bólem?
Muszę przyznać, że te dane są bardzo ciekawe i zaskakujące. No ale zacznijmy od owej dentystki: moim zdaniem jej wysoka pozycja na liście może być symptomem tego, że coraz większa ilość mężczyzn czuje zmęczenie patriarchatem. Bo zmiany, które mają miejsce w naszych czasach, nie dotyczą wyłącznie tego, że kobiety coraz skuteczniej walczą o równouprawnienie, chcą robić karierę zawodową i cenią sobie niezależność.
Panowie coraz częściej nie chcą brać na siebie całej odpowiedzialności za utrzymanie domu, rodziny. Natomiast stomatologia (zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych) to branża naprawdę bogata. Stąd zapewne postrzeganie seksapilu dentystek: świetnie zarabiają, wykonując zawód stabilny, niezależny od mody czy wahań rynku. Świadczy nie tylko o wysokim statusie finansowym, ale również inteligencji, ambicji oraz pracowitości. Nie zapominajmy też, że wysokie zarobki w pewnym stopniu determinują atrakcyjny wygląd. Zamożne panie stać na ładne stroje, zabiegi z zakresu medycyny estetycznej i pielęgnacji.
Pytanie: co z męskim ego?
Zaradna, pracowita kobieta, która ma własne zdanie, powoli przestaje być postrzegana przez mężczyzn jako zagrożenie, przeobrażając się w atrakcyjną partnerkę, z którą można stworzyć ciekawy związek. Lub po prostu niezobowiązujący romans, oparty na seksie. Dobre zarobki pozwalają jej na realizowanie wielu pasji czy podróżowanie. A gdy partnerka zarabia mniej? Mężczyzna musi albo wspierać ją finansowo, albo dostosowywać swoje plany do jej budżetu.
Z listy piętnastu seksownych profesji zniknęły modelki. A na ile mogą czuć się zagrożone pielęgniarki, które spadły na drugą pozycję?
Atrakcyjność fizyczna zawsze jest bardzo ważna, ale często w tyle głowy pojawiają się myśli o tym, że na starość dobrze mieć przy sobie kogoś, z kim można porozmawiać, na kogo można liczyć. Tak więc pielęgniarka "od zawsze" okupuje absolutne szczyty na liście męskich fantazji erotycznych, co można tłumaczyć właśnie tym, że ów zawód kojarzy się z opiekuńczością i troską o drugą osobę.
A wielu panów szuka właśnie takich cech, nawet jeśli nie myślą o poważnym, wieloletnim związku, tylko korzystają z aplikacji, która w bardzo dużym stopniu nastawiona jest po prostu na przygodę i uciechy cielesne.
Katarzyna Szostak mówi nam o współczesnym randkowaniu to, o co wstydziliśmy się zapytać•Fot. Tomasz Puchalski
Przedstawiciel tego zawodu jest utożsamiany zarówno z wysokimi zarobkami, jak i artystyczną duszą. Z reguły jest to przecież osoba nieszablonowa, otwarta i kreatywna, która lubi próbować nowych rzeczy. Daje dziewczynie nadzieję na spontaniczne szaleństwo. No a to cechy atrakcyjne szczególnie wtedy, gdy szukamy po prostu niezobowiązującej zabawy.
Choć piloci spadli z pierwszego miejsca, które zajmowali w roku 2016, to wciąż zajmują wysoką, drugą pozycję…
Pilot to mężczyzna inteligentny, odpowiedzialny, nieźle zarabiający i obyty z wieloma kulturami. No a do tego nosi mundur! Taki pan nie tylko kojarzy się ze świetnym wyglądem, ale pozwala także fantazjować o dalekich podróżach, zwiedzaniu świata.
Dlatego lotnicy zawsze plasowali się w oczach kobiet bardzo wysoko, jeśli podchodzić do sprawy przez pryzmat przygody. Zupełnie inaczej mają się sprawy, gdy mowa o tworzeniu "prawdziwego” związku, bo wówczas częsta nieobecność w domu staje się wadą.
Tinder dokonał analizy preferencji amerykański użytkowników tej aplikacji randkowej. Na ile mają one przełożenie na Polskę?
Mam wrażenie, że zmiany, które obserwujemy, już dziś w dużym stopniu przekładają się na postrzeganie atrakcyjności również w naszym kraju, zwłaszcza w dużych miastach. Prowadzę praktykę w Warszawie i osoby zgłaszające się do mnie (z reguły osoby z wyższym wykształceniem, o średnich lub wysokich zarobkach) szukają partnerek inteligentnych, ambitnych, od których mogą się czegoś nauczyć i z którymi można realizować rozmaite pasje. Kobiet, które zarówno wychodzą z inicjatywą w różnych dziedzinach życia, ale i potrafią mężczyznę docenić, wesprzeć, zmotywować i pójść na kompromis.
Jak zmieniają się nasze rodaczki?
Coraz więcej Polek nie ma problemu, aby otwarcie mówić o tym, że szuka wyłącznie seksu; czy to na Tinderze, czy w innych miejscach. Parafrazując Dodę, "bo im się bzykać chce".
Ta rosnąca swoboda erotyczna znów oczywiście tyczy się głównie dużych miast, gdzie panie przyjmują, że seks to jedna z podstawowych potrzeb, tak więc przestają się go wstydzić, czy też wypierać z głowy grzeszne myśli. Duża aglomeracja zapewnia anonimowość, która sprzyja swobodnemu realizowaniu potrzeb, które przez część społeczeństwa wciąż może zostać oceniona negatywnie.
Czyli wciąż obowiązuje zasada: im większe miasto, tym mniejszy grzech?
Polki powoli przestają łączyć tematy łóżkowe z religijnymi. Naprawdę, są nie tylko coraz bardziej świadome swojej cielesności oraz potrzeb swojego ciała, ale coraz częściej decydują się na realizację tych potrzeb. Podkreślają to zwłaszcza singielki rozczarowane dotychczasowymi związkami.
To właśnie taka Polka, po zadaniu samej sobie pytania "gdzie ja teraz znajdę nowego faceta”, bierze do ręki smartfona, żeby zainstalować Tindera. Nie jest jeszcze gotowa na nowy związek, ale z pełną świadomością ulotności "internetowej" relacji decyduje się na tzw. przyjaciela do seksu, bądź też, używając popularnej terminologii anglojęzycznej: fuck frienda.