Prezydent Duda odniósł się do "botów w kampanii". Jego podejście wielu może zaskoczyć
Prezydent Andrzej Duda wreszcie skomentował doniesienia dziennikarzy, którzy dotarli do dokumentów potwierdzających opłacanie przez PiS działalności internetowych trolli w jego kampanii prezydenckiej. Szefami firmy piszącej fejkowe posty są Piotr Sulima i Dominik Czarniga, byli asystenci europosła, a obecnego wicemarszałka Senatu Adama Bielana.
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że tylko za marzec 2015 r. ELCHUPACABRA wystawiła sztabowi Dudy fakturę na 40 tys. 590 zł. W trakcie obowiązywania umowy kandydat PiS odrobił w sondażach 15 punktów procentowych do Bronisława Komorowskiego. Każdą wpadkę kandydata PO boty rozdmuchiwały do granic możliwości – tak było choćby ze słynnym "szogunem".
Niedługo potem okazało się, że na tym sensacyjnych doniesień nie koniec. Wyszło bowiem na jaw, kto stoi za tajemniczą spółką. Portal OKO.press ustalił, iż szefami firmy piszącej fejkowe posty i komentarze w kampanii Andrzeja Dudy są Piotr Sulima i Dominik Czarniga, którzy w przeszłości... byli asystentami europosła, a obecnego wicemarszałka Senatu Adama Bielana.
Sam Bielan odżegnywał się od kampanii prezydenta, zaznaczając, iż nie miał z nią nic wspólnego. Przekonywał przy tym, że doniesienia mediów to "nadinterpretacja".
– Nie pracowałem w kampanii Andrzeja Dudy, nic nie wiem o żadnej armii botów. Myślę, że opozycja – Platforma Obywatelska przede wszystkim – i związane z nią media osiągają już naprawdę szczyty absurdów – powiedział w RMF FM.