Dziennikarz zwolniony za wrzucenie na Facebooka zdjęcia Dudy z Trumpem
Ivan Shyla został zwolniony z Telewizji Biełsat, którą tworzą polscy i białoruscy dziennikarze. "Rozkręcił awanturę, która zagraża interesom firmy" – napisała o byłym już pracowniku dyrektor Biełsat TV Agnieszka Romaszewska-Guzy. Shyla opublikował zdjęcie Andrzeja Dudy, który stoi obok siedzącego Donalda Trumpa, kiedy ten podpisuje deklarację o współpracy polsko-amerykańskiej.
"Powoływała się na interes narodowy, wskazywała, że osoby zatrudnione w telewizji nie mogą na ten temat żartować" – zrelacjonował Ivan Shyla. Nadmienił, że w jego umowie nie było zapisu na ten temat. Jakby tego mało, Shyla nie został zwolniony podczas rozmowy twarzą w twarz, tylko... drogą e-mailową.
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami Romaszewska-Guzy tłumaczyła, że w Biełsat TV obowiązuje zasada, zgodnie z którą nie należy włączać się w "kampanie polityczne".
Przyznała jednak, że zapis o tym nie znajdował się dotychczas w umowach. Tymczasem kobieta sama komentowała w mediach społecznościowych spotkanie Donalda Tuska (wówczas jeszcze premiera) z ówczesnym prezydentem USA Barackiem Obamą. Skomentowała: "Pic i tyle. Niestety".
Romaszewska-Guzy posunęła się nawet do tego, że zarzuciła, iż Shyla... szukał "marihuany przez Facebooka". – Wie pan, ile dostaje się na Białorusi za posiadanie narkotyków? To naprawdę nie są już żarty. A to rzuca też cień na naszą stację – dodawała.
Przypomnijmy, że do spotkania Dudy i Trumpa doszło we wtorek 18 września. Panowie odbyli m.in. rozmowę w cztery oczy. Już w trakcie konferencji prasowej po spotkaniu prezydent USA stwierdził, że Polska chce przeznaczyć ogromne środki na budowę bazy wojskowej armii amerykańskiej w naszym kraju.
źródło: Wirtualne Media