Miało być dowcipnie, wyszło jak zwykle. Morawiecki wymyślił Jakiemu komiczne hasło

redakcja naTemat
Warszawska konwencja samorządowa Zjednoczonej Prawicy była wielkim show promującym Patryka Jakiego w roli rzekomo najlepszego kandydata na prezydenta Warszawy. Niestety premier Mateusz Morawiecki w wychwalaniu młodszego kolegi z koalicji rządzącej nieco się zagalopował i sprawił, że z sobotniej imprezy zapamiętamy zapewne głównie komiczne hasło wymyślone dla Jakiego.
Premier Mateusz Morawiecki wymyślił Patrykowi Jakiemu komiczne hasło. Fot. Jan Rusek / Agencja Gazeta
Premier Mateusz Morawiecki nie trafił do polityki przypadkiem. Wiele lat przygotowywał się do wejścia w ten świat, będąc szefem jednego z największych banków w Europie Wschodniej. Obycia i umiejętności wygłaszania publicznych wystąpień mu więc nie brakuje. Jednak jest coś w jego charakterze, co sprawia, że w swoich przemówieniach często zalicza on dość kompromitujące wpadki.

Tak było i dziś, gdy szef rządu postanowił "dowcipnie" podsumować litanię pochwał pod adresem Patryka Jakiego. – Bardzo kochałem westerny w przeszłości, więc ja widzę Johna Wayne’a właśnie tutaj w nim. Był Lucky Luke, będzie Lucky Jaki! – wypalił Mateusz Morawiecki na warszawskiej konwencji samorządowej Zjednoczonej Prawicy. O co właściwie chodzi? To miało się rymować? Dla dobra premiera, lepiej nie pytajcie...