Morawiecki nie pali się do przepraszania PO. Wymowne słowa rzeczniczki rządu premiera

Piotr Burakowski
Wygląda na to, że Mateusz Morawiecki nie przeprosi opozycji za nieprawdziwe słowa. A przynajmniej nie zrobi tego wprost. "Uszanujemy wyrok sądu. Zgodnie z jego postanowieniem opublikujemy stosowne sprostowanie, ale premier Morawiecki nie musi przepraszać opozycji. Główne zarzuty PO zostały odrzucone" – poinformowała na Twitterze rzeczniczka rządu premiera Joanna Kopcińska.
Rzeczniczka rządu Mateusza Morawieckiego stwierdziła, że premier nie musi przepraszać opozycji za słowa o mostach i drogach. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, że Koalicja Obywatelska złożyła pozew przeciwko premierowi. Chodziło o słowa, które padły 15 września na spotkaniu z mieszkańcami Świebodzina. Morawiecki pytał mieszkańców, czy pamiętają, jak poprzednicy PiS mówili o budowaniu mostów i dróg.

Morawiecki twierdził, że "nie było dróg ani mostów". Wspominał, że w ciągu jednego do półtora roku wydawana zostanie przez PiS większa suma na drogi lokalne niż za czasów koalicji PO i PSL – i to przez osiem lat.

Grzegorz Schetyna grzmiał, że to kłamstwo i szybko złożono pozew przeciwko premierowi. Najpierw go oddalono, ale opozycja odwołała się do Sądu Apelacyjnego.




Jak wyrok uzasadnia sędzia? – Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że pierwsza część tej wypowiedzi – dotycząca tego, że nie było dróg i mostów – ma charakter retoryczny, takiej hiperboli, ale należy ją czytać w połączeniu z drugą częścią tej wypowiedzi, w której zawarte zostało stwierdzenie, że "przez osiem lat wydali 5 mld zł na drogi lokalne, tj. tyle, ile my wydajemy w ciągu jednego roku, do półtora roku – tłumaczyła Paulina Asłanowicz.